W Koszalinie, Pile i Słupsku trwają Msze św. z modlitwą o uzdrowienie. Uczestniczy w nich prawie 3 tys. wiernych.
W koszalińskim kościele p.w. Ducha Świętego Mszy św. przewodniczy ks. dr Radosław Siwiński.
- Jeżeli dzisiaj przychodzimy, aby Bóg nas nawiedził, kiedy tak bardzo otwieramy nasze serca, prośmy przede wszystkim o to, aby Bóg zniósł w nas blokady, które nas od Niego oddzielają. Bo my naprawdę jesteśmy zamknięci na Pana. Prośmy Ducha Świętego o skruszenie tych barier, abyśmy mogli być całkowicie Jego. Czy macie w sobie takie pragnienie? Czy macie pragnienie, żeby się Nim zachwycić, żeby być Jego? - mówił do ponad 600 osób zgromadzonych w świątyni. Wśród nich było wielu chorych, osoby o kulach lub na wózkach.
W pilskim kościele św. Rodziny wszystkie ławki były zajęte jeszcze przed rozpoczęciem Mszy św. Przyszli starsi, młodzi, całe rodziny. Razem ponad 1000 osób. Bo Msza św. z modlitwą o uzdrowienie ma szczególną moc.
- Przyszedłem, bo doświadczyłem wielu łask w trakcie takiej modlitwy. Bóg pomaga mi w życiu codziennym i chciałbym, żeby było tak zawsze. Ale nie można być biernym, trzeba być blisko Jezusa - mówi pan Tadeusz chwilę przed Mszą św.
Mszę św. koncelebruje ks. Rafał Jarosiewicz, dyrektor diecezjalnej Szkoły Nowej Ewangelizacji, który również poprowadzi modlitwę o uzdrowienie. - Jak Bóg może nas uzdrawiać skoro tak mało w nas Słowa Bożego? - pytał ks. Rafał w czasie homilii. - Nie czytamy i nie słuchamy tego, co Bóg chce nam przekazać, a przecież pierwsza przestrzeń uzdrowienia dokonuje się właśnie przez zawarte w Piśmie Świętym słowo - wyjaśniał duszpasterz. Oprócz niego przy ołtarzu stanęli kapłani z Piły. Modlą się m.in. o łaskę o uzdrowienie dla każdego, kto przyszedł do świątyni.
Prawie 1000 osób zgromadziło się na Mszy św. z modlitwą wstawienniczą w Słupsku. Proszą nie tylko o uwolnienie od chorób, ale także o uzdrowienie swojego ewangelizowania. Już przed 18.30, kiedy miała rozpocząć się Msza św., słupska świątynia była wypełniona po brzegi wiernymi.
- Otwórzcie swoje serca Chrystusowi i złapcie się Jego ręki. On was poprowadzi - zachęcał na początku Mszy św. przewodniczący Eucharystii ks. Dariusz Rataj. Koordynator akcji ewangelizacyjnej w Słupsku prosił również licznie przybyłych słupszczan o modlitwę za siebie nawzajem. - Módlcie się za swoich braci i siostry, które stoją obok Was. Jezus sam będzie wiedział, czego im potrzeba - przekonywał.
Ks. Antoni Zieliński, diecezjalny egzorcysta, który od 15 lat w słupskiej parafii pw. Świętej Rodziny prowadzi comiesięczne modlitwy o uzdrowienie, przypominał, że brak odwagi w głoszeniu Ewangelii również jest chorobą.
- Chciałbym, żebyśmy prosili Jezusa o uzdrowienie, ale szczególne: uzdrowienie naszego ewangelizowania. Jezus wyraźnie powiedział: „Idźcie na cały świat i głoście”. Tymczasem my często jesteśmy zablokowani, zahamowani. Wstydzimy się mówić o Jezusie. To także wymaga uzdrowienia - mówił podczas kazania ks. Zieliński.
Po Mszach św. w Koszalinie, Pile i Słupsku kapłani będą nakładać ręce na wiernych i modlitwie prosić o uzdrowienie duszy i ciała. To może potrwać nawet kilka godzin.
Modlitwy w trzech miastach zorganizowano w ramach akcji Ewangelizacji Miast.