W półgodzinną podróż od Półwyspu Helskiego po Domacyno zabrali zgromadzonych w kościele Mariackim Krzysztof Kiepuszewski i jego córka. – To był swoisty audiowizualny przewodnik po lokalnych sanktuariach – mówili autorzy projektu.

Skąd taki pomysł na świętowanie Dnia Papieskiego? Niewątpliwie to ufność Maryi, jaką prezentował błogosławiony Jan Paweł II. Ale to także data: 13 października to kolejna rocznica objawień fatimskich. Jednak projekt nie powstał z myślą o tym wydarzeniu.

– Po pracy często siadałem z gitarą i układałem melodie do tekstów Krzysztofy Chudzińskiej. Kiedyś wpadły mi do rąk i stwierdziłem, że tak piękne słowa trzeba ubarwić muzyką – opowiada Krzysztof Kiepuszewski. Efekty swojej pracy pokazywał najbliższym, którzy uznali, że warto zaprezentować te kompozycje.

O muzyczną stronę zadbała Agnieszka, córka Kiepuszewskiego, dyplomowana jazzmanka. – Uznaliśmy, że warto pokazać mieszkańcom Słupska lokalne sanktuaria, o których wielu nie
wie. A że w lipcu padła konkretna data, zabraliśmy się do pracy – dodaje Agnieszka. W projekcie uczestniczył też Wojciech Ernestowicz, który nakręcił kilka krótkich filmów, ilustracji do poszczególnych utworów.

Wierni odwiedzili Swarzewo, Domacyno, Górę Chełmską, Skrzatusz i kościół Mariacki w Słupsku. Melodyjne utwory trafiły do gustu publiczności, bo na twarzach wielu osób widać było autentyczne wzruszenie.

– To dopiero początek naszych działań – mówi Agnieszka Kiepuszewska. W szufladzie czekają kolejne teksty, do których trzeba nakręcić filmy. – Mam też nadzieję, że uda się nagrać muzykę z „żywym” składem – dodaje.

Kiepuszewscy chcą napisać projekt, który pozwoli im wydać "Madonny Pomorskie" na płycie DVD. – To będzie taka swoista modlitwa – mówi Krzysztof Kiepuszewski. Modlitwa już zaczęła działać. Bo kiedy rozpoczął się koncert, nad Słupskiem rozpętała się burza. – To Maryja dała nam znak. 13 października, w rocznicę objawień w Fatimie! – podsumował ks. Jan Giriatowicz, proboszcz słupskie parafii pw. św. Jacka.