W wielu miejscowościach naszej diecezji duszpasterze proponują wszystkim chętnym uczestnictwo w tzw. "nocach świętych".

Taka forma spędzenia wigilii Wszystkich Świętych od kilku lat staje się coraz bardziej popularna. Rośnie liczba parafii, które 31 października organizują specjalne wieczorne nabożeństwa.

Nie mają one jednej określonej formy. W ramach "nocy świętych" odbywają się czuwania przy Najświętszym Sakramencie, Eucharystie, spektakle, czy tzw. drogi światła. Ważnym elementem tych spotkań jest też obecność relikwii świętych, które uczestnicy mogą uczcić.

- Często niektórzy patrzą na to, co robimy, jako na walkę z Halloween. Ale nie o to tu chodzi. Halloween to jedno, a my po prostu idziemy w innym duchu, w którym chodzi o tęsknotę za niebem. Nie chodzi o melancholię, ale o takie spokojne pójście w kierunku Pana Boga i uzmysłowienie sobie, że życie na ziemi czasami wytrąca nas z myślenia o niebie. A potrzeba nam tego bardzo - mówi ks. Dawid Hamrol, organizator "Nocy świętych" w Koszalinie.

- Mamy do zaoferowania ludziom wierzącym coś swojego. Chodzi o powrót do pięknych tradycji, które mamy w Kościele - dodaje ks. Hamrol.

- Przez te wieczorne wydarzenia chcemy dotrzeć do tych, którzy w wigilię Wszystkich Świętych chcą się spotkać właśnie ze świętymi. Od ubiegłego roku idziemy np. w cyklu sakramentów. Nie chcemy bowiem koncentrować się wyłącznie na relikwiach świętych, ale na sakramentach, które do tej świętości prowadzą. Dlatego rok temu omawialiśmy chrzest, jako bramę do świętości, a tym razem naszym hasłem jest: "Mężni w wierze", czyli koncentrujemy się na bierzmowaniu. Udało nam się sprowadzić relikwie bł. Jose Sanchez del Rio, znanego z filmu "Cristiada". Będzie on dla nas przykładem męstwa w wierze. Uczcimy jego relikwie i spróbujemy zaczerpnąć z jego świadectwa - zapowiada ks. Robert Stwora, odpowiedzialny za "Noc świętych" w Szczecinku.

Oprócz Koszalina i Szczecinka, "Noce świętych" odbędą się jeszcze m.in. w Słupsku, Świdwinie, Sławnie, Darłowie i w Czarnem.

Szczegółowy program w zakładce "Zapraszamy".