Ponad 20 osób przyszło do salki przy parafii św. Antoniego w Sławnie, by słuchać opowieści o wojnie, odwadze i miłości do ojczyzny.
Kpt. Bolesław Garczyński na spotkaniu z młodymi mieszkańcami Sławna i okolic opowiedział o tym, co przeżył w czasie wojny, fundując im żywą lekcję historii.
W spotkaniu wzięli udział głównie młodzi ludzie z parafii św. Antoniego - ministranci i młodzież oazowa. - Chcieliśmy zorganizować w Sławnie spotkanie, które miało dotyczyć 27. Wołyńskiej Dywizji AK. Kiedy zaczęliśmy się z Grzegorzem Jabłońskim z Fundacji „Po Piąte” interesować tym tematem, dowiedziałem się, że tu mieszkają panowie, którzy walczyli w tej dywizji - mówi ks. Michał Szwaja, wikariusz.
Uczestnicy byli zachwyceni spotkaniem. - Mogliśmy się dowiedzieć o wiele więcej niż w szkole. To była prawdziwa lekcja patriotyzmu - mówi Karol Dąbrowski z I LO w Słupsku. - Wydaje mi się, że teraz trudniej jest kochać ojczyznę. Wcześniej trzeba było o nią walczyć. To był obowiązek, a dziś jest pokój, więc nie trzeba i trochę o niej zapominamy - mówi. - Pan Bolesław jest idealnym przykładem odwagi, męstwa i patriotyzmu i tego nas tu dzisiaj uczył - dodaje. W przyszłości chciałby zostać zawodowym żołnierzem.
Podobnego zdania był Łukasz Suchanowski. - Warto było tu przyjść, bo to jest jeden z ostatnich świadków tamtych wydarzeń. W dodatku mieszka w naszej okolicy. Niedługo kombatantów już nie będzie, dlatego uważam, że trzeba ich słuchać, póki są i chcą o tym opowiadać - przyznaje.
Jego zdaniem, na lekcjach historii w szkole wiele rzeczy jest pomijanych. - Poza tym nauczyciele tak naprawdę opowiadają to, czego sami się nauczyli. To zrozumiałe, bo przecież nie przeżyli tego. A kombatanci opowiadają o tym, co widzieli na własne oczy - wyjaśnia.
Spotkanie zorganizowała Fundacja „Po Piąte”. - Zajmujemy się głównie obroną życia, ale jednym z punktów statutowych jest też działanie w zakresie kształtowania postaw patriotycznych dzieci i młodzieży. Stąd pomysł, by stworzyć historyczną grupę rekonstrukcyjną i myślimy o tym, by była to rekonstrukcja 27. Dywizji Piechoty Armii Krajowej – mówi Grzegorz Jabłoński, prezes Fundacji „Po Piąte”.
Jak się okazało, po spotkaniu zgłosili się już pierwsi chętni, by taką grupę utworzyć.
27. Wołyńska Dywizja Piechoty Armii Krajowej (27 DP AK) została utworzona z sił Okręgu „Wołyń” w wyniku ogłoszonej na tym terenie mobilizacji 15 stycznia 1944 r. Wołyńskie oddziały AK włączyły się w realizację akcji „Burza” na Wołyniu, której celem była m.in. walka z wycofującym się niemieckim okupantem i pomoc nadciągającej sowieckiej armii. Żołnierze dywizji walczyli też ze zgrupowaniami ukraińskich nacjonalistów UPA. Jednostka liczyła ok. 6000 żołnierzy.