Swołowo. – Jest nasza, smaczna, a przede wszystkim zdrowa – przekonywali wystawcy, który wzięli udział w największym na Pomorzu festynie promującym gęsinę. Niestety, także dość droga.
– Bo gęś jest mało wydajna, ale z pewnością warta swojej ceny – mówi Elżbieta Giegner z Bobrownik. Gęś pieczona, półgęski wędzone, pierogi z gęsiną, żołądki gęsie, pasztety, galarety, gęsi smalec czy zupa dyniowa na gęsinie – to tylko niektóre smakołyki, jakich można było spróbować podczas festynu.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.