Silny wiatr, który od czwartkowego wieczoru mocno daje się we znaki mieszkańcom wybrzeża, na razie nie wyrządził wielkich szkód.
W godzinach nocnych huraganowy wiatr, który w porywach osiągał nawet 35 m/s, powodował na morzu sztorm osiągający 12 st. w skali Beauforta. Na szczęście wichura nie doprowadziła do wielkich strat w samym mieście.
Poza kilkoma wywróconymi drzewami i banerami reklamowymi oraz jednym uszkodzonym dachem, nic poważnego się nie wydarzyło.
Miejscami zdarzały się krótkotrwałe przerwy w dostawach prądu, ale usterki zostały szybko naprawione. Z prądem gorzej jest w Ustroniu Morskim, gdzie uszkodzeniu uległy trzy linie przesyłowe.
Niestety kierunek wiatru zmienia się z południowo - wschodniego i wschodniego na północno - zachodni i zachodni, co może doprowadzić do tzw. cofki w kołobrzeskim porcie. Sztab kryzysowy działający przy Urzędzie Miasta na bieżąco monitoruje sytuacje i jest przygotowany do ewentualnych interwencji.
Zaleca się pozostanie w domach i nie podróżowanie samochodem, szczególnie drogami, przy których rosną drzewa. Niektóre szkoły w dniu 6 grudnia odwołały zajęcia. Placówki są jednak otwarte i dzieci, które się pojawią, nie zostaną bez opieki. Urząd Miasta Kołobrzegu odwołał też uroczyste zapalenie choinki, które miało się odbyć przed ratuszem.