Zerwane linie energetyczne, powalone drzewa, utrudnienia na drogach - to skutki szalejącego w regionie huraganu "Ksawery".
Wiejący z siłą dochodzącą do 120 km/h silny wiatr uszkodził linie energetyczne. Według szacunków spółki Energa - Operator SA bez prądu jest obecnie około 2,2 tyś. gospodarstw w Słupsku i okolicach. W nocy z czwartku na piątek odcięci od energii elektrycznej byli mieszkańcy Ustki i Wicka Morskiego.
W powiecie słupskim Straż Pożarna interweniowała prawie 30 razy. Strażacy wyjeżdżali głównie do powalonych drzew.
W Ustce huragan uszkodził znajdujący się przy ul. Marynarki Polskiej namiot z chińszczyzną i przewrócił podświetlaną gablotę reklamową w Parku Chopina.
Od godz. 21 w czwartek w usteckim porcie obowiązuje alarm sztormowy. Siła wiatru dochodzi tam nawet do 11 w skali Beauforta. - Na razie nie odnotowaliśmy żadnych zniszczeń, ale zmieniający się kierunek wiatru może doprowadzić do tzw. cofki, czyli wody morskiej zalewającej nabrzeże - informuje Andrzej Rączka, szef Kapitanatu Portu w Ustce.
Z utrudnieniami muszą się liczyć nie tylko kierowcy, ale też pasażerowie samolotów. Lotnisko w Gdańsku poinformowało już o odwołaniu kilku lotów.
W związku z huraganem władze Słupska odwołały zaplanowaną na dziś imprezę mikołajkową, która miała odbyć się na placu przed ratuszem. - Z przyczyn atmosferycznych przenieśliśmy ją na poniedziałek - informuje Dariusz Poręba z Urzędu Miasta w Słupsku.
Zdaniem synoptyków huragan będzie szalał dziś do południa. - Wieczorem wiatr trochę się uspokoi, ale w dalszym ciągu trzeba się liczyć z wieloma utrudnieniami - mówi Krzysztof Ścibor ze słupskiego Biura Prognoz "Calvus". - W sobotę wiatr będzie wiał z prędkością 30-40 km/h w porywach do 60. Towarzyszyć mu mogą przelotne opady śniegu.