Orkan „Ksawery”, który od wczorajszego wieczoru szaleje nad Polską, zostawił za sobą powalone drzewa, a także utrudnienia w komunikacji.
Silnemu wiatrowi wciąż towarzyszą opadu śniegu i gradu, powodujące śliską nawierzchnię.
Jak podaje Państwowa Straż Pożarna w Koszalinie, do zniszczeń spowodowanych przez orkan „Ksawery” tylko do 9.00 strażacy wyjeżdżali 32 razy. Służby cały czas walczą ze skutkami orkanu. Interwencje dotyczą głównie powalonych drzew.
Centrum Zarządzania Kryzysowego podało, że służby są w nieustannej gotowości. Na szczęście, nie ma bardzo poważnych zniszczeń.
Według Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, maksymalne porywy wiatru zanotowane do tej pory to: Darłowo 135 km/h, Dziwnów 97 km/h i Koszalin 90 km/h. Synoptycy zapowiadają, że wiatr z taką prędkością może utrzymywać się do godzin popołudniowych. Z czasem zacznie stopniowo słabnąć.