W świat szopek krakowskich wprowadza zwiedzających najnowsza wystawa w koszalińskim muzeum.
To kolejna ekspozycja dotycząca zwyczajów bożonarodzeniowych. Dwa lata temu w muzeum prezentowane były szopki egzotyczne. Tym razem podziwiać można szopki inspirowane tradycją krakowską. „Wróciliśmy do kraju dzieciństwa, świata magii, marzeń i tęczowych kolorów. To świat baśni i piękna” - napisali w księdze pamiątkowej odwiedzający wystawę.
Wystawa wzrusza, ale stanowi też lekcję dotyczącą ważnej części tradycji. Zwyczaj budowania szopek bożonarodzeniowych zawdzięczamy świętemu Franciszkowi, który w 1233 roku grupce wiernych zaprezentował inscenizację przypominającą sceny Narodzenia Chrystusa. Z czasem konstrukcje stawały się coraz bardziej bogate. Przy żłóbku oprócz biblijnych postaci pojawiali się przedstawiciele różnych zawodów: chłopi, rycerstwo, kupcy.
Wyjątkowe miejsce w tej tradycji mają szopki krakowskie - niezwykle bogato, bajkowo wręcz dekorowane. To bardzo kruche, delikatne konstrukcje. Wykonane z listewek, kartonu, bibuły i kolorowych, błyszczących folii. Niektóre są zaopatrzone w oświetlenie. W wielu szopkach, oprócz świętej Rodziny są figurki rycerzy, wojów, królów, górali, krakowiaków.
Początkowo ich twórcami byli murarze i robotnicy budowlani, którzy zimą szukali dodatkowego zajęcia. Zwyczaj rozpowszechnił się, a nawet stał się przedmiotem rywalizacji.
Od 1937 roku (z przerwą w okresie II wojny światowej) w każdy pierwszy czwartek grudnia w Krakowie organizowane są konkursy szopek. Ich autorzy czerpią inspirację z architektury grodu Kraka: tamtejszych kościołów, bram, kaplic, dworów. Nigdy jednak ich dzieło nie stanowi kopi konkretnych budowli.
Na wystawie w Koszalinie prezentowanych jest 27 szopek krakowskich użyczonych przez Muzeum - Nadwiślański Park Etnograficzny w Wygiełzowie i Zamek Lipowiec oraz Muzeum Etnograficzne w Toruniu. To najpiękniejsze szopki, które były nagradzane podczas corocznych przeglądów. Oprawę ikonograficzną ekspozycji zapewniają fotografie użyczone przez Muzeum Etnograficzne w Krakowie. Pochodzą z różnych lat (także międzywojennych) i upamiętniają krakowian prezentujących wykonane przez siebie dzieła.
Najwyższa z prezentowanych szopek mierzy ponad 160 centymetrów i została wykonana w 1999 roku. Najmniejsza, pochodząca z 1986 roku, ma niespełna pół metra. Uwagę zwraca ruchoma szopka wykonana w 2000 roku przez Adama Waszkiewicza. Kształtem przypomina bazylikę w Wadowicach. Można w niej dostrzec podobiznę bł. Jana Pawła II. Wszystkie zachwycają dekoracyjnymi fasadami ozdobionymi barwnymi detalami.
Wystawę w muzeum przy ulicy Młyńskiej w Koszalinie można podziwiać do 28 lutego 2014 roku.