Kilka tysięcy osób podążało ulicami Koszalina w Orszaku Trzech Króli w poszukiwaniu Dzieciątka Jezus.
Orszak Trzech Króli rozpoczął się Mszą św. w koszalińskiej katedrze. Przewodniczył jej bp Edward Dajczak.
- Obchodzimy dziś uroczystość, w której Bóg przekracza granice. Granice kultur, granice Izraela i świata, odsłaniając nam tajemnicę Jego Miłości. Żeby zobaczyć coś więcej, trzeba podnieść głowę. Patrzeć wyżej i dalej, wtedy odkrywa się tajemnicę życia. Mędrcy też próbowali ją odkryć, podążając za gwiazdą, która oznacza misterium życia - mówił w homilii biskup. - Bóg solidaryzuje się z człowiekiem, wchodząc w każdą rzeczywistość, w każdą kulturę świata. Nie ma wspólnoty, do której Bóg nie chciałby przyjść, ale to człowiek wybiera, czy mówi: TAK. Mądrość mędrców polegała nie tyle na wiedzy, co na gotowości, by postawić pytanie. Mądrość to poszukiwanie prawdy, której szuka się razem, bo jest zbyt wielka na jedną głowę i jedno serce - wyjaśniał biskup.
Po Mszy św. orszak ruszył w kierunku parafii oo. franciszkanów. Po drodze, koło ratusza, Mędrcy zatrzymali się u Heroda, żeby zapytać o drogę. W tę rolę wcielił się prezydent Koszalina, Piotr Jedliński. Kolejnym przystankiem na drodze orszaku była cerkwie prawosławna i greckokatolicka. Tam bp Edward Dajczak złożył życzenia tym wspólnotom chrześcijańskim, które zaczynają świętowanie Bożego Narodzenia. W końcu orszak dotarł do kościoła pw. Podwyższenia Krzyża Świętego, należącego do franciszkanów.
- Obchodzimy to święto regularnie i przychodzimy na orszaki od początku. Moim zdaniem wychodzenie na ulice to dla dzieci świetna rozrywka, bo mogą się przebrać i sprawia im to wielką frajdę - mówi Agnieszka Krępuła-Kiedrowska, która przyszła na orszak z czteroletnim synem.
- Jest to dla mnie bardzo ważne święto, gdyż wszyscy - pastuszkowie, królowie - chcieli pójść i pokłonić się Dzieciątku Jezus. To pokazanie naszej wiary - mówi pani Ewa z parafii oo. franciszkanów. - Bardzo podobały mi się słowa bp. Edwarda w homilii o nadziei. Wiem, że jak człowiek ma nadzieję, nieraz wbrew wszystkiemu, to się nie zatrzyma i da radę. Poza tym taki orszak to świetny sposób mówienia o Panu Bogu. Nie moralizowaniem, ale czynem - dodaje.
Na koniec orszaku uczestnicy wzięli udział w koncercie kolęd u oo. franciszkanów w wykonaniu chóru Canzona.
Oprócz tego, że zdjęcia można obejrzeć w galerii poniżej, można też je kupić w rozdzielczości nadającej się do druku. Żeby dowiedzieć się, jak to zrobić, należy kliknąć TUTAJ.