W Pleśnej k. Gąsek odbyły się kolejne dni skupienia wspólnoty Pielgrzymki Rowerowej. Przyjechało ok. 50 osób.
Idea zorganizowanego pielgrzymowania na rowerach zrodziła się w naszej diecezji kilka lat temu. W zeszłym roku ze Skrzatusza do Częstochowy wyruszyło już ok. 250 osób. Część z nich wzięła potem udział w drugim etapie do francuskiego sanktuarium maryjnego w La Salette.
Wokół pielgrzymki powstała wspólnota ludzi poszukujących Boga, którzy spotykają się w ciągu całego roku. Przyjeżdżają na krótkie dni skupienia organizowane w różnych miejscach diecezji, a w Wielkim Poście biorą udział w specjalnych rekolekcjach.
- To jest wspólnota, dzięki której poznałam bardzo wielu ludzi. Łączę pasję jeżdżenia na rowerze z poszukiwaniem Boga. To naprawdę jest możliwe - mówi Iwona Lenart ze Słupska.
- Przyjechałem tutaj do Pleśnej, żeby się spotkać ze znajomymi, oderwać się trochę od codzienności i przeżyć jakieś krótkie rekolekcje - przyznaje Tomasz Tomaczak z Trzcianki.
- Zachęcam tych, którzy choć trochę jeżdżą rowerem do przeżycia tych wrażeń, które daje pielgrzymka. Odcinki, które pokonujemy nie są długie, a poza tym bycie w grupie naprawdę dodaje energii. Pielgrzymka, oprócz radości wspólnoty, daje też możliwość pobycia samemu ze sobą, czy posłuchania konferencji - opowiada Elżbieta Kasperek z Piły, która w zeszłym roku była na pielgrzymce po raz pierwszy.
Ks. Tomasz Roda, organizator pielgrzymki, zapewnia, że nie trzeba być wyczynowcem, żeby wziąć w niej udział. - Zawsze powtarzam, że pielgrzymka to nie zawody sportowe. Jedziemy zawsze pod najsłabszego. Wystarczy choć trochę jeździć, żeby dać sobie radę. Choć oczywiście trzeba umieć jeździć, a z tym są nieraz problemy - przyznaje duszpasterz.
Mszę św. dla pielgrzymów w Pleśnej odprawił bp Edward Dajczak Archiwum Pielgrzymki Ks. Tomasz nie ukrywa radości z owoców, jakie rodzą się dzięki wspólnemu pielgrzymowaniu. - Jest u nas np. małżeństwo, które po latach zawarło związek sakramentalny. A więc nastąpiło konkretne nawrócenie. Wiem, że wielu przygotowało się do bierzmowania. Są trzy pary, które poznały się na pielgrzymce i teraz są małżeństwami. Ludzie się tu nawracają, odkrywają Pana Boga.
- Pamiętam na pierwszej pielgrzymce ktoś podszedł do mnie i mi oznajmił, że on jedzie tylko na wycieczkę, a na koniec przyszedł i przeprosił, bo na Jasnej Górze się wyspowiadał. To naprawdę cieszy. Poza tym wszystkim, bardzo się zżyliśmy. Tworzy się wspólnota - dzieli się kapłan.
Tegoroczna pielgrzymka wyruszy z różnych miejsc w diecezji 5 lipca, aby następnie 7 lipca, już zwartą grupą rozpocząć wspólne pielgrzymowanie ze Skrzatusza na Jasną Górę. Do Częstochowy pielgrzymi dotrą 12 lipca.
Chętni będą mogli wziąć udział w drugim etapie, którego celem będzie w tym roku Santiago de Compostela.
Wszelkie informacje o samej pielgrzymce, a także o spotkaniach grupy w ciągu roku na stronie internetowej: www.rowerowa.info.