Prawie 200 osób bawiło się na balu charytatywnym pod patronatem prezydenta Koszalina, Piotra Jedlińskiego.
Bal zorganizowało stowarzyszenie "Kultura z Muzą". - Cieszę się, bo w Koszalinie robi nam się już tradycja pomagania. W zeszłym roku zebraliśmy na balu ponad 30 tys. zł. Wierzę, że w tym roku będzie podobnie - mówi Piotr Jedliński, prezydent Koszalina. - To oznacza, że mieszkańcy potrafią się dzielić, pomagać innym, a tu, pomagając, doskonale się też bawimy.
Dochód z imprezy będzie przeznaczony na pomoc dla 3-letniego Antosia Szulińskiego, chorego na rdzeniowy zanik mięśni, 6-miesięcznego Dawidka Teofilaka, chorego na mukowiscydozę, dla 17-letniej Darii Maleńczuk, chorej na raka kości, a także dla koszalińskiego oddziału Fundacji Zachodniopomorskiego Hospicjum dla Dzieci i Młodzieży.
- Pieniądze są nam potrzebne do naszej codziennej działalności. To, co mamy zakontraktowane z NFZ, pokrywa tylko 30 procent wydatków. Nasze dzieci dostają sprzęt i opiekę medyczną. Jest też fizjoterapeuta i psycholog, ale w opiece hospicyjnej ważne jest, by zająć się całą rodziną chorego - mówi Dariusz Zwoliński, pediatra pracujący w hospicjum. - Pomagamy rodzinom chorych dzieci w tym, żeby nie musiały być w szpitalu, ale mogły być w domu. Niestety, kiedy jeden z rodziców opiekuje się dzieckiem 24 godziny na dobę, to tych pieniędzy jest zawsze mało. Wiąże się to z jakąś formą ubóstwa, w tym chcemy pomagać - przyznaje. Obecnie pod opieką koszalińskiego oddziału Hospicjum dla Dzieci i Młodzieży jest 24 dzieci.
Jednym z gości był bp Krzysztof Zadarko. W trakcie zabawy odbyły się licytacja i koncert, na którym gościnnie wystąpiła Anita Lipnicka. Bal charytatywny pod patronatem prezydenta w Teatrze Variete Muza odbył się już po raz trzeci.