Mieszkańcy Słupska pokazali swoje poparcie dla wolnościowych dążeń wschodnich sąsiadów Polski.
Kilkadziesiąt osób zgromadziło się przed wejściem do słupskiego ratusza. Miejscy radni, członkowie Związku Ukraińców w Polsce, działacze NSZZ Solidarność, a także przypadkowi przychodnie, chcieli przez kilkadziesiąt minut okazać wsparcie dla protestujących na Euro-Majdanie.
- Takie spotkanie jest bardzo ważne. Kiedy walczyliśmy o naszą wolność wiedzieliśmy, że nie jesteśmy sami. Teraz taka mentalna pomoc jest potrzeba naszym wschodnim sąsiadom - mówi Piotr Rachwalski, szef Stowarzyszenia Aktywne Pomorze, organizator happeningu.
Dlatego w trakcie wiecu nie mogło zabraknąć osób związanych ze słupską Solidarnością. Wśród nich była także mecenas Anna Bogucka-Skowrońska, znana opozycjonistka, która broniła wielu solidarnościowych opozycjonistów. Wśród osób wykrzykujących hasło „Solidarni z Ukrainą” nie zabrakło także osób młodych.
- Takie wiece odbywają się na zachodzie Europy, więc bardzo cieszę się, że mogę wziąć udział w podobnej akcji w moim rodzinnym mieście - mówi dwudziestokilkuletni Michał, który na kilka dni przyjechał do Słupska. - Kilka miesięcy temu byłem na Ukrainie i wiem, że takie wsparcie jest tam teraz bardzo potrzebne - dodaje.
Przy okazji słupskiego wiecu nie zabrakło też negatywnych komentarzy, które pojawiały się w odniesieniu do potrzeby organizowania tego wydarzenia. Jednak o tym, że wielu słupszczan chce wspierać protestujących na Euro-Majdanie może świadczyć wymiar pomocy okazanej w trakcie zbiórki zorganizowanej przez Związek Ukraińców w Polsce.
Tylko przez kilka dni zebrano kilkadziesiąt worków ciepłej odzieży oraz żywności o długim terminie ważności. Nie zabrakło też koców czy śpiworów. Niebawem trafią one do uczestników ukraińskiej rewolucji.
Podobne zbiórki odbyły się także w Koszalinie i innych miejscowościach regionu.