Nie tylko miłośnicy lotnictwa mogli znaleźć coś dla siebie podczas konferencji popularnonaukowej, którą zorganizowano w Koszalinie.
Współorganizatorem konferencji było m.in. Centrum Szkolenia Sił Powietrznych w Koszalinie. Przed budynkiem biblioteki przygotowało wystawę sprzętu przeciwlotniczego, modeli samolotów używanych do szkoleń oraz symulator lotów.
Instytut Pamięci Narodowej natomiast zaprosił do sprawdzenia swoich sił strategicznych. Na trzymetrowych planszach można było, przesuwając modele samolotów, wcielić się w rolę logistyka.
- Chcemy mówić o historii w atrakcyjny sposób. Gry planszowe to dobry sposób na to, żeby bawić się całą rodziną, a przy okazji czegoś się dowiedzieć. Oczywiście gra nie wyczerpie wiedzy na temat na przykład Dywizjonu 303, ale może zainteresować tematem, sprawić, że sięgnie się po informacje z książek czy filmów - zauważa Michał Ruczyński z koszalińskiej delegatury IPN.
Wśród słuchaczy nie mogło zabraknąć uczniów koszalińskiego gimnazjum nr 11, któremu patronują polscy lotnicy.
- Myślę, że zdecydowanie za mało wiemy o tych ludziach, polskiej elicie, przelewającej krew na niebach całej Europy. Brakuje dzisiaj prawdziwych autorytetów, a z moralnego punktu widzenia lotnicy są świetnym wzorcem do naśladowania dla młodzieży. Takie konferencje czy lekcje prowadzone przez Fundację z pewnością wzbogacają ich wiedzę - przyznaje Przemysław Jaśkiewicz, dyrektor placówki.
- Są wzorem odwagi, pokazali, że Polacy potrafili bronić nie tylko siebie, ale i innych krajów. Moim ulubionym lotnikiem jest Jerzy Schmidt, bo nosi takie samo nazwisko jak ja. Myślę o tym, żeby w przyszłości spróbować swoich sił w lotnictwie - potwierdza gimnazjalista Karol Schmidt.
- Nie jestem specjalnym miłośnikiem historii, ale dzięki lotnictwu przynajmniej historię II wojny światowej udało mi się dobrze poznać. Ponieważ się tym interesujemy, jest to wiedza, która sama wchodzi do głowy - dodaje Konrad Nowakowski.
Konferencja „Historia Skrzydłami malowana” zorganizowana została w Koszalinie po raz drugi.