W koszalińskich rekolekcjach Odnowy w Duchu Świętym wzięło udział prawie 140 osób. Nie zabrakło, oczywiście, charakterystycznej dla Odnowy modlitwy charyzmatycznej.

To pełne ekspresji uwielbienie, którego elementem jest też tzw. modlitwa w językach czy spontaniczna modlitwa równoczesna. Ksiądz Bogusław Fortuński, diecezjalny koordynator wspólnoty, zauważa, że jest coraz więcej ludzi, którzy potrzebują tego rodzaju duchowości. Zwraca więc uwagę na konieczność formacji, aby uniknąć pułapek, w które można wpaść, nie zachowując odpowiedniej czujności. W przypadku grup charyzmatycznych zagrożeniem jest np. przeakcentowanie emocjonalności. – Emocjonalność pomaga, ale duchowość nie może się opierać wyłącznie na niej, bo emocje szybko opadną i zostanie pustka – przyznaje ks. Fortuński. Dlatego Odnowa proponuje swoim członkom rekolekcje, podczas których nie brakuje też ciszy i pogłębionej refleksji nad prawdami wiary. Wszystko po to, aby charyzmatyk nie stał się zadowolonym z siebie dziwakiem, tylko twardo stąpającym po ziemi chrześcijaninem, otwartym na ewangelizację. Wielu ludzi z Odnowy angażuje się w akcje diecezjalne. Są też przykłady działań lokalnych. Jan Zagrabski z Białogardu opowiada np. o swoim zaangażowaniu w pomaganie ludziom z marginesu. – Właśnie w Odnowie Pan Bóg mi pokazał, jak kochać człowieka, którego nikt nie chce kochać. Posyła mnie do alkoholików, narkomanów. Odnowa włączę się w różne doraźne działania, jak choćby organizowanie odzieży, ale J. Zagrabski mówi też o wyjątkowej inicjatywie swojej grupy. – Chodzimy i zbieramy na mieście butelki i puszki po alkoholu. Za każdą z nich stoi bowiem jakaś ludzka krzywda, nieszczęśliwa rodzina. Z tak uzbieranych pieniędzy zamawiamy Msze św. wynagradzające za tych ludzi. Przez 30 lat odprawionych już zostało ponad 600 takich Eucharystii. Więcej o Odnowie na: www.koszalin.odnowa.org