W koszalińskim CEF odbył się Diecezjalny Dzień Skupienia Akcji Katolickiej.
Przyjechało na niego ok. 40 osób z całej diecezji. To tylko część, bo liczba wszystkich członków Akcji Katolickiej to 326 osób w 23 parafialnych oddziałach.
Tematem przewodnim spotkania była postać kard. nom. Ignacego Jeża w związku z przypadającą w tym roku setną rocznicą jego urodzin. Konferencje pod hasłem „Ignacego Jeża przygody z Opatrznością” prowadził ks. Piotr Zieliński z parafii pw. Ducha Świętego w Koszalinie.
Członkowie wspólnoty spotkali się też, by podsumować działalność w 2013 r. - Nasz charyzmat polega na tym, że pomagamy w głoszeniu Ewangelii. Mamy ją głosić tam, gdzie jesteśmy - mówi Donata Prończuk, prezes Diecezjalnego Instytutu Akcji Katolickiej. - Angażujemy się w działalność oświatową, samorządową, wydawniczą, formacyjną, w zależności od potrzeb. Są to spotkania biblijne, Dzień Papieski, Dzień Niepodległości. Najważniejsze jednak jest, że wszystko dzieje się w parafii, bo ona jest ojczyzną Akcji Katolickiej - dodaje D. Prończuk.
O tym, że działanie tej wspólnoty jest realne wiedzą mieszkańcy Sianowa. Dzięki Akcji Katolickiej udało się wyremontować kościół parafialny, a także pobliskie kościoły w Iwięcinie i Szczeglinie. Wkrótce odnowiony też będzie kościół w Karnieszewicach, na który udało się zdobyć Akcji Katolickiej 250 tys. zł. - Prawie 15 lat temu stworzyliśmy w parafii oddział, bo doszliśmy do wniosku, że jest do zagospodarowania przestrzeń w życiu społecznym, gdzie nie ma nas, katolików - mówi Ryszard Sobczyński, prezes Akcji Katolickiej w Sianowie. - Warto działać, bo można kształtować postawy zgodne z przykazaniami - dodaje.
Danuta Sawczyńska jest nauczycielką geografii i sympatykiem Akcji Katolickiej. Szkoła jest miejscem, gdzie jest świadkiem Chrystusa. - Wiara bardzo pomaga w mojej pracy. Staram się odnosić swoje działanie do dekalogu, do wartości, które są dla mnie ważne. Staram się również rozmawiać z młodymi ludźmi. Jeśli mają problemy, to wiedzą, że zawsze mogą przyjść. To możliwe tylko wtedy, jeśli samemu dba się swój wewnętrzny rozwój - przyznaje. - Bycie sympatykiem daje satysfakcję, bo pomagam, kiedy mogę. W ten sposób mam pewną dozę wolności i nie zaniedbam swoich codziennych obowiązków - dodaje.
Akcja Katolicka została powołana w 1928 r. przez papieża Piusa XI. Miała na celu zaangażowanie świeckich w działalność Kościoła.