W kościele pw. św. Józefa Rzemieślnika w Koszalinie gościł zespół hip-hopowy Full Power Spirit. Było to spotkanie w ramach katechezy dla bierzmowanych.
Członkowie zespołu to hip-hopowcy z prawdziwego zdarzenia. Choć trudno sobie wyobrazić taki koncert w kościele, okazuje się, że to możliwe, bo to taki Boży hip-hop.
Mirek Kurczuk, lider zespołu, nawiązując do swojego życia, przekonywał młodych ludzi, że Pan Bóg jest potrzebny człowiekowi zawsze, bez względu na to, ile ma się lat. - Czy kiedy budzimy się rano, mamy świadomość, że nie wszystko w naszym młodym i pięknym życiu jest od nas zależne? Ja wiem, że żyjemy w XXI wieku. Świat leży u naszych stóp, że mamy internet, facebooka, telefony komórkowe, a mimo to ciągle nie wszystko w życiu zależy od nas samych, bo jest Ktoś ponad tym wszystkim. To Bóg - mówił.
Przekonywał też, że warto zauważyć, ile Pan Bóg daje człowiekowi prezentów każdego dnia. - Obudziliśmy się rano, nie jesteśmy głodni, mamy fantastycznych ludzi wokół siebie. To są przynajmniej trzy powody, żeby się cieszyć od rana do wieczora - przekonywał. Zachęcał też, by nie opierali się na czyichś słowach, ale sami spróbowali życia z Panem Bogiem. - Niewielu rzeczy jestem w życiu pewien tak mocno, jak tego, że kiedy człowiek mówi, Pan Bóg słucha. Widziałem na własne oczy sytuacje, które można opisać tylko słowem „cud”. Ludzie prosili, czasem ze łzami w oczach, innym razem z żalem w głosie. Bóg, który słuchał tego, co mówili, zsyłał im z nieba odpowiedź, która często przerastała ich najśmielsze oczekiwania. Chciałbym was jednak zachęcić, żebyście nie uwierzyli mi na słowo. Chciałbym, żebyście mieli dość odwagi i determinacji, żeby samemu się o tym przekonać.
Ks. Paweł Ostrowski, który prowadzi spotkania dla bierzmowanych, nie ma wątpliwości, że spotkanie z zespołem to dobry sposób na katechezę.
- Każdy młody człowiek poszukuje. W tym poszukiwaniu czasem dochodzi do jakiegoś martwego punktu. Czasem to mur, a czasem drzwi lekko uchylone, które musi przejść lub które należy pomóc mu przejść - mówi. - Ten zespół pociąga przekazem. Nie dość, że muzyka jest typowo młodzieżowa, to jeszcze świadectwa i pokazywanie swojej drogi do Boga przez członków zespołu są ciekawe. Może dla niektórych młodych ludzi to będzie pomoc - dodaje.
Jego zdaniem, takie spotkania służą też temu, by pokazać, że Kościół jest dla wszystkich. - Pokazujemy, że Kościół nie jest zamkniętą twierdzą Trójcy Świętej, ale wspólnotą różnych ludzi, także młodych. Poza tym takie świadectwo ludzi trochę starszych od nich, którzy zmagają się z różnymi problemami, może trafić do młodych bardziej, niż to, co mówi ksiądz.
To nie pierwsza wizyta zespołu w naszej diecezji. Niedawno Full Power Spirit prowadził rekolekcje dla kandydatów do bierzmowania w Podczelu. Pisaliśmy o tym TUTAJ.