W Koszalinie odbył się koncert charytatywny, zorganizowany przez Hospicjum im. św. Maksymiliana Kolbego.
Sala widowiskowa "Centrum Kultury 105" była niemal wypełniona. Przyszli pracownicy, wolontariusze i przyjaciele koszalińskiego hospicjum. Na scenie wystąpiła Koszalińska Orkiestra Akordeonowa "Akord".
- Dzisiejszy koncert dedykujemy tym wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób nas wspierają. Chcemy im podziękować, a jest komu, bo od wielu ludzi otrzymujemy pomoc zarówno materialną, jak i duchową - mówi Wojciech Gliński, dyrektor koszalińskiego hospicjum.
- Widzę, że jest u nas w mieście coraz bardziej pozytywny odzew na słowo "hospicjum", choć mimo wszystko to miejsce wciąż wielu ludziom kojarzy się z ponurym odchodzeniem z tego świata. Dlatego ten koncert jest też próbą przełamania tego stereotypu. Staramy się otwierać na ludzi, zapraszać ich do nas, mówić o tym, co robimy. Jeśli ktoś chce zobaczyć, jak wygląda hospicjum, zapraszamy, można nas odwiedzić - zachęcał dyrektor.
Przy okazji koncertu wolontariusze hospicjum przeprowadzili też kwestę, prosząc gości o datki na funkcjonowanie placówki. Pieniądze do puszek wrzucali wszyscy. Maja i Adam Żmiejkowie przyszli razem ze swoimi dziećmi - 3-letnim Tymoteuszem i 1,5-rocznym Cyprianem. Mały Cyprian zwrócił uwagę wszystkich, próbując umieścić pieniądze w skarbonce.
- Trzeba dzieciom już od najmłodszych lat pokazywać, co jest ważne. Myślę, że z tym nigdy nie jest za wcześnie. Jak chłopcy dorosną, będą wiedzieć, że warto brać udział w takich akcjach. Ja sama przez pół roku byłam wolontariuszką w hospicjum i wiem, co to za miejsce. Wiem, jak pięknie można tam zadbać o człowieka, który przeżywa ostatnie chwile swojego życia - mówi M. Żmiejko.
Grupa "Akord" podczas koncertu ks. Wojciech Parfianowicz /GN Przed koncertem można też było kupić cegiełkę na przyszłą rozbudowę hospicjum. Każdy, kto zdecydował się na zakup, otrzymywał symbolicznego żonkila. - Kwiatki wykonały dzieci z Przedszkola nr 7 oraz panie z Uniwersytetu Trzeciego Wieku - wyjaśnia Teresa Krysztofiak, koordynatorka wolontariatu.
Na koncercie pojawiło się też kilka osób, które zdecydowały się rozpocząć pracę w hospicjum jako nowi wolontariusze.
- Opiekowałam się już starszymi osobami, m.in. moją babcią, kiedy była po wylewie. Był z nią utrudniony kontakt, więc mam doświadczenie takiej sytuacji. Aktualnie zajmuję się 96-letnią ciocią. Pomyślałam, że mogłabym sobie poradzić w hospicjum. Bardzo lubię pomagać innym. Nieważne są tutaj pieniądze. Mam nadzieję, że czas, który poświęcę innym, może się im na coś przydać - mówi Karolina Bartosik, studentka I roku pedagogiki na Politechnice Koszalińskiej, wypełniając deklarację przystąpienia do wolontariatu.
Koszalińska Orkiestra Akordeonowa "Akord", która była gwiazdą wieczoru, to grupa mająca na swoim koncie wiele nagród i wyróżnień nie tylko w Polsce. Więcej o zespole TUTAJ.