Ulicami miasta mimo lekkiego deszczu przeszło za krzyżem ok. 400 osób.
Wieczorna modlitwa rozpoczęła się Mszą św. w kościele pw. św. Józefa. Ks. Zbigniew Witka-Jeżewski, proboszcz, mówił w homilii o sensie uczestnictwa w nabożeństwie Drogi Krzyżowej. Zwrócił uwagę na to, że Jezus niosący krzyż ukazuje pewien ważny aspekt człowieczeństwa: - Jest prawdą, że w naszym człowieczeństwie jest miejsce na trud, na zmaganie się z problemami, jest też niestety miejsce na cierpienie. Każdy z nas ma tego typu doświadczenia. Można powiedzieć, że są to nasze życiowe krzyże; nieraz większe i cięższe, innym razem mniejsze i lżejsze - mówił ks. Zbigniew.
Kapłan zwrócił uwagę na to, że w ukrzyżowanym Chrystusie wyraźnie też widać sens niesienia krzyża. Okazuje się, że trud i cierpienie nie muszą być bezsensownym bólem, który doprowadza człowieka do rozpaczy: - Krzyż Jezusa to był krzyż odkupienia, który dał zbawienie nam i całemu światu. Zatem przyjmując nasz krzyż w łączności z Jezusem, pamiętając o tym, po co On go niósł, w doświadczeniu duchowym, może zmienić się nasze spojrzenie na to, co trudne i bolesne. Kto szuka Chrystusa bez krzyża, ten znajduje krzyż bez Chrystusa - zakończył ks. Witka-Jeżewski.
Po Eucharystii mieszkańcy miasta wyruszyli w kierunku kościoła mariackiego. Krzyż nieśli przedstawiciele różnych grup społecznych, zawodów, ruchów religijnych. Byli to m.in.: kapłani, klerycy, Żywy Różaniec, siostry zakonne, KSM, Caritas, nauczyciele, ojcowie, młodzież, matki, pracownicy szpitala, ministranci, Odnowa w Duchu Świętym, Staż Honorowa.
Rozważania do poszczególnych stacji pochodziły z tekstów bł. Jana Pawła II. Czytali je klerycy z roku propedeutycznego, którzy mieszkają w domu formacyjnym im. Jana Pawła II przy parafii pw. św. Józefa w Połczynie-Zdroju.
Przy kościele mariackim ks. Ireneusz Maraszkiewicz, proboszcz, poświęcił nowy krzyż misyjny. Nabożeństwo zakończyło się wspólną modlitwą w kościele.