W Koszalinie odbyły się dni skupienia dla członków i przyjaciół Stowarzyszenia "Opoka". Do Centrum Edukacyjno-Formacyjnego przyjechało ponad 30 osób.
Podczas Mszy św. na zakończenie dni skupienia wielu członków "Opoki" przyjęło sakrament namaszczenia chorych ks. Wojciech Parfianowicz /GN Cnota miłości ze strony człowieka cierpiącego oznacza, jak podkreśla prowadzący, dawanie siebie drugiemu. - Kościół przed Pięćdziesiątnicą był zamknięty, nie wychodził na zewnątrz. Cierpienie może nas podobnie zamknąć. Jako ludzie pełni Ducha Świętego musimy te rygle lęku przed światem usunąć. Możemy apostołować z pozycji przeżytego krzyża. W miarę swoich możliwości możemy wyjść, kochać, dawać miłość, głosić, nieraz choćby samą modlitwą. Cierpienie trzeba potraktować nie jako miejsce, które mnie zamyka, ale jako narzędzie nowej ewangelizacji. Człowiek cierpiący też może wiele zrobić - zaznacza ks. Dariusz.
Jak podkreśla kapłan, cnota nadziei wiąże się natomiast z przeżywaniem realnej obecności Boga w swoim "tu i teraz". - Dzisiaj wielu ludzi ogarnia smutek. Niektórzy nawet o wierze nie potrafią mówić radośnie, koncentrując się raczej na grzechu niż na prawdzie, że królestwo Boże zaczyna się już tutaj, na ziemi. Szatanowi bardzo zależy na tym, żeby sytuacje cierpienia zamknęły nas w smutku i zwątpieniu. A od zwątpienia do rozpaczy jest już bardzo blisko. Rozpacz natomiast jest skupieniem się na swoim cierpieniu do tego stopnia, że już nie widzi się, że inni też cierpią. Dlatego nie możemy pozwolić sobie na utratę nadziei. Nadzieja to nie jest cnota, która odsyła nas tylko do przyszłości, tzn. że z nadzieją patrzę w przyszłość. Wiedząc, co Pan Jezus już zrobił, oraz to, że na pewno przyjdzie, swoją nadzieję przeżywam już dzisiaj. Już dzisiaj z wiarą trwam w cierpieniu, ponieważ wiem, że Bóg jest ze mną już teraz - tłumaczy ks. Jastrząb.
Członkowie "Opoki" starają się na co dzień żyć wiarą, nadzieją i miłością. Odwiedzają się nawzajem, na ile mogą, pomagają, wspierają się, interesują się swoimi problemami. Starają się, żeby "Opoka" była grupą oddanych i prawdziwych przyjaciół. Spotykają się także na modlitwie - w każdą pierwszą niedzielę miesiąca w koszalińskim kościele pw. św. Kazimierza o godz. 14 mają swoją Mszę wspólnotową.