Ordynariusz w ogniu studenckich pytań. Biskup Edward Dajczak "przepytany" przez studentów słupskiej Akademii Pomorskiej.
Wszystko to w ramach spotkania „Odważna wiara, czyli odważnie z biskupem o wierze”. To pierwsza tego typu inicjatywa w murach słupskiej uczelni. Jak się okazuje bardzo potrzebna. Kilkudziesięciu żaków postanowiło przyjść i posłuchać, co ma im do powiedzenia biskup koszalińsko-kołobrzeski.
- Trochę bałam się zadać pytanie osobiście, dlatego moje wątpliwości znalazły się na liście - wyjaśnia Domicela, która w skupieniu wysłuchała odpowiedzi, które padły z ust bp. Dajaczka. Osobiście pytać nie musiała, bo wcześniej wszystkie pytania zostały zebrane m.in. za pośrednictwem Facebooka.
- Ja byłem jakby pośrednikiem, który przedstawiał biskupowi nasze pytania - mówi Łukasz, który nie ukrywał skrępowania. Bo to właśnie z jego ust padły pytania całej społeczności akademickiej: „Czy dziewczyny mogą być ministrantami?”, „Czy jeśli ktoś notorycznie mi dokucza, mam mu ciągle wybaczać?”, „Czy rodzice powinni decydować o chrzcie swojego dziecka?” - to tylko niektóre z kwestii poruszonych w trakcie spotkania.
Nie brakowało też tematów ostatnio często pojawiających się w mediach. Padło pytanie o pedofilię w Kościele, antykoncepcję czy przyjmowanie sakramentów przez osoby rozwiedzione.
Słupsk, 14 maja: spotkanie biskupa ze studentami Akademii Pomorskiej Mateusz Sienkiewicz - Czy jakieś pytania mnie zaskoczyły? Myślałem że będą bardziej kręcić, a oni byli za spokojni - śmieje się bp Edward Dajczak w chwilę po spotkaniu. Nie ukrywa, że bardzo cieszy się z tego, że mógł spotkać się ze studentami Akademii Pomorskiej.
Jak na każdym tego typu spotkaniu nie mogło zabraknąć odwołań do spotkań biskupa z młodymi ludźmi. Te żywe przykłady rozmów o wierze głęboko poruszyły niektórych studentów. - Były takie pytania, które poruszały relacje międzyludzkie, nieufność. To jest charakterystyczne dla tego pokolenia. Prawdopodobnie część z tych ludzi ma jakieś kłopoty w domu. Ten problem często się pojawia - podsumowuje bp Dajczak.
Studentom forma spotkania bardzo przypadła do gustu. - Zawsze myślałam, że biskup to ktoś raczej oddalony, ale okazało się, że to swój człowiek - komentuje jedna z uczestniczek spotkania. Wtóruje jej Paweł, który dodaje: - Normalny jak każdy z nas. Tylko że ma święcenia biskupie - uśmiecha się student.
Spotkanie zorganizowało słupskie Duszpasterstwo Akademickie.