Ze śpiewem „Katiuszy” na ustach, do Bobolic wjechał oddział ppor. Zdzisława Badochy „Żelaznego” i, tak, jak 68 lat temu, żołnierze antykomunistycznego podziemia dokonali brawurowej akcji na ulicy Pocztowej.
Wszystko za sprawą rekonstruktorów, którzy za pomocą historycznej inscenizacji chcieli przypomnieć mieszkańcom miasteczka o wcale nie tak odległej, choć odkrywanej na nowo przeszłości.
Grupa Rekonstrukcji Historycznej „Gryf”, która specjalizuje się w odtwarzaniu żołnierzy 5 Wileńskiej Brygady AK przygotowała dwie sceny. Najpierw żołnierze wyklęci zdobyli sowiecką ciężarówkę, a później w spektakularny sposób zajęli bobolickie posterunki MO i UB.
Obydwie te akcje wydarzyły się naprawdę. Wydarzenia zostały odtworzone na podstawie relacji świadków i uczestników oraz zapisów z akt Urzędu Bezpieczeństwa.
- 30 kwietnia 1946 r. oddział partyzantów 5 Brygady oraz BOA (Bojowy Oddział Armii) zorganizował pod Bobolicami zasadzkę na samochód z żołnierzami sowieckimi. Doszło do wymiany ognia. W wyniku starcia zginęło 2 żołnierzy sowieckich. Partyzanci zdobytym i przerobionym w Bobolicach autem przerzucili się następnie w Bory Tucholskie. Zaś 21 maja ppor. Badocha przeprowadził tu akcję odwetową i podstępem rozbroił posterunki - opowiada Marcin Maślanka z GRH „Gryf”, który reżyserował inscenizację.
Miejsce przedstawienia także nie zostało wybrane przypadkowo. - Gramy na dziedzińcu Ośrodka Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczego, który znajduje się w odległości ok. 200 m od dawnego posterunku milicji - wyjaśnia Marcin Maślanka.
Bobolicka inscenizacja otworzyła I Rajd Pieszy Szlakiem Żołnierzy Wyklętych za Ziemi Koszalińskiej, który potrwa do niedzieli. Udział w organizowanym przez szczeciński oddział Instytutu Pamięci Narodowej przedsięwzięciu bierze około 70 młodych ludzi z regionu.
- W ten sposób chcemy przybliżyć historię żołnierzy wyklętych. Uczestnikami rajdu są gimnazjaliści, czyli młodzież, która nie ma w programie szkolnym tej najnowszej historii. Dla niektórych z nich będzie to pierwsze zetknięcie z tą tematyką - wyjaśnia Michał Ruczyński z koszalińskiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej.
- Wszystkie punkty, które przygotowaliśmy na trasie związane są z najnowszą historią Polski: dotyczą żołnierzy podziemia antykomunistycznego, ale także walk toczonych tu pod koniec wojny czy okresu późniejszego i pierwszych mieszkańców na tych terenach. Głównie chodzi o poznawanie tożsamości tych ziem - dodaje historyk.
Organizatorami bobolickiej inscenizacji było Stowarzyszenie Grupa Działań Lokalnych „Godzisław” i GRH „Gryf” przy współpracy szczecińskiego IPN oraz gminy Bobolice.