W Pile odbył się wieczór chwały na deptaku. Zorganizowało go duszpasterstwo akademickie.
Oprócz młodzieży w organizację zaangażowało się także Regionalne Centrum Kultury. - Kiedy się organizuje takie wieczory w kościele, to zwykle przychodzą ci sami ludzie, a tu jest okazja, żeby zainteresować Chrystusem też tych, którzy może od Kościoła są daleko - mówi ks. Remigiusz Szauer, duszpasterz akademicki.
Tak rzeczywiście było, bo na deptaku przy ul. Śródmiejskiej zebrało się sporo osób. Jedni stali z boku i obserwowali, co będzie się dziać, a inni nie potrzebowali szczególnej zachęty, żeby razem uwielbiać Boga.
Wieczór chwały składał się z trzech części: najpierw była drama ewangelizacyjna przygotowana przez liceum salezjańskie, potem scenki, które miały za zadanie przedstawić najważniejsze elementy Ewangelii: mękę Chrystusa, zmartwychwstanie, a także pokazywały istotę sakramentu chrztu. W trzeciej części uczestnicy adorowali Najświętszy Sakrament, zawierzając swoja miasto Panu Bogu.
- Chcemy pokazać młodzieży, ale nie tylko, że można w tych czasach uwielbiać Boga, na deptaku w Pile, w kościele i na milion różnych sposobów. Nie ma czego się bać. Wierzymy, że ta inicjatywa pomoże ludziom się przełamać i pozwoli odnaleźć w sobie dziecko Boże - mówi Marta Jaroszewicz z duszpasterstwa akademickiego. - Nam nie chodzi o skuteczność i liczby, ale o to, żeby znaleźć miejsce, gdzie jeszcze można Go uwielbiać. Dlaczego ludzie Kościoła nie mogą wyjść na ulice? Wiele jest różnych festynów, czy manifestacji, a my chcemy zorganizować festyn na cześć Boga. Chcemy się podzielić tym, co mamy w środku z innymi - dodaje.
O oprawę muzyczną zadbała młodzież z Ruchu Światło-Życie.