Turniej miast. W historii było wiele wojen i waśni, ale tylko dwa miasta świętują rocznicę bitwy o… krowę. W tym „zatargu” dzisiaj obywa się bez ofiar, a ucierpieć może jedynie honor.
Echa sporu o nieszczęsną mućkę brzmią w regionie od blisko 550 lat, zagrzewając mieszkańców Białogardu i Świdwina do stawania w szranki. Na szczęście współcześnie nie notuje się ofiar, choć zawodnicy dwóch rywalizujących ze sobą drużyn każdego roku nie szczędzą potu w walce o trofeum turnieju: krowie rogi.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.