Brat Paweł od roweru

Starsi koszalinianie pamiętają jeszcze uśmiechniętego rowerzystę we franciszkańskim habicie, który na swojej czarnej damce przemierzał ulice miasta. O br. Pawle Sokalskim przypomnieli ostatnio koszalińscy miłośnicy dwóch kółek.

Kilkunastoosobowa grupa rowerzystów wybrała się na rajd po śladach zakonnika, który stał się w mieście już niemal legendą. – Znał go chyba cały Koszalin. Jak jechał, kłaniał się, pozdrawiał, machał ręką i… zdarzało mu się łamać przepisy. Kierowcy nieraz na niego narzekali, bo ciasne ulice, świateł nie było, a on z uśmiechem wyjeżdżał zza winkla – wspomina ze śmiechem Mieczysław Szocik, który przyjechał na rajd z grupą dzieci z pobliskiego Świeszyna.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..