Pasjonaci historii, których urzekła niewielka komorowska świątynia w gminie Polanów, po raz drugi zapraszają do wspólnej zabawy i akcji ratowania zabytku.
- Po ubiegłorocznym debiucie imprezy, która spotkała się z tak życzliwym przyjęciem, postanowiliśmy podczas drugiej edycji przygotować jeszcze więcej atrakcji - zdradza Łukasz Gładysiak, "motor napędowy" przedsięwzięcia.
W sobotę od rana malutkie Komorowo opanują rekonstruktorzy w mundurach, motocykle i ciężkie karabiny maszynowe. Podziwiać można będzie nawet ułańską szarżę. Największą atrakcją imprezy będzie zaś jedyna na świecie, sprawna mechanicznie replika rosyjskiego samochodu pancernego Austin-Putiłow z 1916 r.
Komorowska Biesiada to nie tylko zlot pasjonatów historii, ale przede wszystkim akcja ratowania 600-letniego kościoła, który od ubiegłego roku włączony został do Pomorskiego Szlaku św. Jakuba. Dlatego też Komorowo nawiedzą relikwie apostoła, przywiezione z Łeby.
- Chcemy, żeby zrobiło się głośno o zabytku, który jest prawdziwą perełką. Wymaga jednak pomocy i pieniędzy, które pozwolą na dalsze remonty - wyjaśniają organizatorzy.
Dlatego też podczas imprezy przeprowadzona zostanie także licytacja pamiątek przekazanych przez darczyńców. Pod młotek pójdą m.in. oryginalne, przedwojenne pocztówki i mapy.
Historyczna zabawa trwać będzie do późnego wieczora.