Przed namiotem stylizowanym na terminal lotniczy nie kołuje dreamliner, lecz gromada białych podróżnych ukrytych w szafie. Ktoś spieszy się na szczudłach, ktoś taszczy zagadkowe bagaże.
Happening "Mały Książę" na podstawie książki Antoine de Saint-Exupery’ego prezentuje młodzież z koszalińskiego Pałacu Młodzieży. Plac Polonii ożywa. Rozpoczyna się Europejski Festiwal Filmowy „Integracja Ty i Ja”.
Już po raz jedenasty Koszalińska Biblioteka Publiczna wraz z Koszalińskim Towarzystwem Społeczno-Kulturalnym przybliżają koszalinianom problematykę życia osób niepełnosprawnych.
- Z małej kameralnej imprezy, jaką w 2003 roku podjęliśmy w Kołobrzegu, festiwal rozrósł się imponująco: jesteśmy w 43 miastach w Polsce. Zaczynamy podpisywać porozumienia z państwami europejskimi, w zeszłym roku byliśmy w Brukseli, jesteśmy dostrzegani i doceniani nie tylko w Polsce - nie kryje dumy Barbara Jaroszyk, dyrektor festiwalu.
Program festiwalowy pęka w szwach: ponad 35 produkcji filmowych, spotkania z twórcami filmów i niepełnosprawnymi podróżnikami, wystawy, koncerty, warsztaty szermierki na wózkach i fotograficzne, spektakle, happeningi, wykłady filmowe, konferencje. Jednak impreza toczy się nie tylko w granicach Koszalina. W 28 miastach Polski odbywają się równolegle Małe Festiwale, w 15 kinach studyjnych można będzie obejrzeć wybrane festiwalowe filmy.
Łukasz Orylski z Poznania, dziennikarz portalu "Pion" oparł kule o ławkę. Odpoczywa. Obok niego siedzi uśmiechnięta dziewczyna. Przyjechali na festiwal z Poznania. - Do tej pory mogłem brać udział tylko w Małych Festiwalach, które trafiały do Poznania. W tym roku dzięki funduszom pozyskanym z PFRON-u, mogliśmy przyjechać do Koszalina. Ten festiwal to świetny pomysł, bo sztuka jest dobrym nośnikiem tego rodzaju idei. Tak prezentowana integracja ma szansę zmieniać społeczeństwo - mówi.
Koszalin, 2 września, otwarcie Festiwalu "Integracja Ty i Ja". Spektakl "Siewcy" Teatru Recepta z Centrum Kultury i Spotkań Europejskich w Białogardzie Katarzyna Matejek /Foto Gość Krzysztof Gardaś z Żywca jest jednym z gości festiwalu. Ma zamiar opowiedzieć młodym ludziom, czym jest pasja. - Będziemy spotykać się młodzieżą jako niepełnosprawni podróżnicy. Chcemy pokazać, że jako osoba niepełnosprawna można żyć i normalnie funkcjonować, realizować swoje marzenia. - Krzysztof Gardaś wie jednak, że nie jest łatwo znaleźć motywację. - Mam przyjaciół, którzy, niestety, tylko leżą w łóżku i ich życie jakby stanęło w miejscu. Ważne jest, by pokazywać, że chociaż czasem jest ciężko, mam w sobie taką siłę, której czasem brak nawet ludziom sprawnym.
Plac Polonii zapełnili nie tylko uczestnicy wydarzeń festiwalowych, ale i dużych rozmiarów rekwizyty. Artur z Zakładu Karnego w Koszalinie jest jednym z wolontariuszy, którzy je przygotowali. Zbijał, malował, ustawiał. - Chciałem poznać ludzi, którzy przygotowują festiwal, pomóc im w tym, co robią. Mam nadzieję, że obejrzę ciekawe filmy.
Tegoroczna edycja festiwalu odbywa się pod hasłem "Film - podróż bez barier". Barbara Jaroszyk wzbrania się przed wskazaniem najlepszej produkcji filmowej. - Chciałabym zaprosić na wszystkie projekcje, bo wszystkie są znakomite. Kiedyś musieliśmy ich poszukiwać, nie było ich zbyt wiele; teraz światowe kinematografie przysyłają je do nas, my je selekcjonujemy, wybieramy najlepsze. Łukasz Orylski już wybrał. Czeka na film "Deep love".
W wydarzenia pierwszego dnia wpisuje się także spektakl "Siewcy" Teatru Recepta z Centrum Kultury i Spotkań Europejskich w Białogardzie oraz koncert Dariusza Buczka. Pierwszy dzień zakończyła projekcja pierwszego konkursowego filmu: "Salvo. Ocalony" w reżyserii Fabio Grassadonii, Antonio Piazzy (Włochy/Francja 2013).
Festiwal potrwa do 6 września. Więcej informacji na stronie: www.integracjatyija.pl