Zapałka nie ogrzeje

Chodzi o zbiórkę na opał dla ubogich rodzin z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. Wolontariusze pojawili się m.in. na cmentarzach.

Niestety, sytuacja wielu rodzin w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej jest na tyle trudna, że nie starcza im pieniędzy na zaspokojenie podstawowych potrzeb. Zimą w wielu domach brakuje także pieniędzy na opał. Odbija się to szczególnie na dzieciach. Przebywanie w niedogrzanych pomieszczeniach wpływa nie tylko na zdrowie, ale także na wyniki w nauce i na komfort życia w ogóle.

Sama zbiórka na ten cel odbywa się już od 26 października i potrwa do 7 listopada. Wolontariuszy z oznakowanymi puszkami można było spotkać m.in. na cmentarzach także w uroczystość Wszystkich Świętych. Zbierający to najczęściej młodzi ludzie ze Szkolnych Kół Caritas albo harcerze. Każdy, kto decyduje się wesprzeć akcję, otrzymuje od nich symboliczne pudełko zapałek z logo Caritas.

Z roku na rok zainteresowanie akcją rośnie. W zeszłym roku przeprowadzono ją w 45 parafiach. Zebrano w sumie prawie 40 tys. zł. Dzięki tej kwocie pomoc finansową na zakup opału otrzymało 137 rodzin. W tegoroczną edycję akcji włączyły się 53 parafie.

Na Cmentarzu Komunalnym w Koszalinie przez kilka godzin kwestowało kilkudziesięciu wolontariuszy. - Zbiórka przebiega sprawnie. Sprzyja nam pogoda. Jest wielu wolontariuszy z innych organizacji, więc jest konkurencja - uśmiecha się Piotr Bartoszek, harcerz ZHR z I Koszalińskiej Drużyny "Zielona". Jego kolega Filip Gonciarek zauważa: - W sumie, powinniśmy się z tego cieszyć. Okazuje się, że ludzie są hojni, choć rzeczywiście trudno jest spotkać kogoś, kto jeszcze nikomu dziś nie dał jakiejś ofiary.

Patronat medialny nad akcją sprawuje "Gość Niedzielny".

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..