Nad przygotowaniem i zabezpieczniem młodzieżowego spotkania w Skrzatuszu czuwa rzesza młodych wolontariuszy.
W gotowości pozostają wszystkie służby, które zadbają o bezpieczeństwo i wygodę przybywających pielgrzymów.
- Udało się wypracować świetny system organizacyjny. W przygotowanie czuwania włączają się wszystkie diecezjalne wspólnoty skupiające młodzież. To, że spotkanie dla młodych organizują sami młodzi jest bardzo cenne – zauważa ks. Andrzej Zaniewski, diecezjalny duszpasterz młodzieży koordynujący sprawne działanie wszystkich wolontariuszy.
Sztab odpowiadający za poszczególne grupy odbył właśnie ostatnią odprawę.
Pracują już pełną parą członkowie Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, którzy rejestrują przybywające grupy i wyposażają je w pakiety pielgrzyma. W nich znajduje się m.in. śpiewnik.
KSM-owicze dbać będą także o sprawne wydawanie posiłków, które przewidziane są dla skrzatuskich pielgrzymów.
Chociaż nie możemy uczestniczyć we wszystkich punktach nie czujemy się w żadnym stopniu poszkodowani – śmieje się Alicja Gawalska z koszalińskiego KSM-u. - Ktoś pomagał nam wcześniej teraz my pomagamy. Tym bardziej, że bycie we wspólnocie to służba – dodaje.
W trakcie czuwania w gotowości będzie grupa porządkowych oraz służby medyczne.
- Zazwyczaj jest tu bardzo bezpiecznie. Gorąca atmosfera w namiocie przyczynia się najwyżej do drobnych urazów albo omdleń. Ale jesteśmy w stałej gotowości – mówi Małgorzata Ambroszkiewicz, dla której to piąta służba w Skrzatuszu.
Wspólnoty młodych odpowiadają również za poszczególne części czuwania: harcerze przygotowują adorację Najświętszego Sakramentu, oazowicze zaś zadbają o oprawę Mszy św.
Przez cały czas trwania spotkania o oprawę muzyczną dba niezawodna Diakonia Muzyczna z ks. Arkiem Osislokiem na czele.
- To również swego rodzaju zaproszenie dla innych, pokazanie, że w Kościele jest cały wachlarz propozycji i przestrzeni, w których można znaleźć dla siebie miejsce – dodaje diecezjalny duszpasterz młodzieży.
W pełnej gotowości są również księża, którzy dyżurować będą przez cały dzień w konfesjonałach sanktuarium. Wieczorem, przed Mszą św., będzie ich jeszcze więcej. – Każdy, kto będzie chciał skorzystać z sakramentu pokuty i pojednania będzie miał taką możliwość. Jeśli ktoś nie zdąży się wyspowiadać podczas dyżurów w sanktuarium, także będzie miał taką możliwość później. Wieczorem wszyscy kapłani, którzy przyjechali do Skrzatusza będą do dyspozycji także na polu otaczającym sanktuarium – zapewnia ks. Radosław Mazur, który koordynuje sprawnym działaniem duszpasterzy służących spowiedzią.