W tym numerze dużo piszemy o bohaterach.
Niektórzy z nich tragicznie oddali swoje życie. Rotmistrz Pilecki musiał długo czekać na oficjalne uznanie i przyznanie należnych praw, także w historii (s. VIII). Ks. Jerzy Popiełuszko miał zniknąć bez śladu, ale ostatecznie został wyniesiony na ołtarze i dziś mówi o nim cały świat (s. III). Są też wśród nas bohaterowie codzienności, którzy sami nigdy by o sobie tak nie powiedzieli. Pokazujemy ich sylwetki nie po to, aby wykreować kolejnych celebrytów. Dobro po prostu warto promować, bo jest na szczęście zaraźliwe (ss. IV–V).
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.