Ojciec Leon Knabit rozmawiał z koszalińskimi licealistami o odpowiedzialności, szczęśliwym życiu i dokonywaniu dobrych wyborów.
W nietypowych lekcjach z tynieckim benedyktynem wzięło udział blisko 600 uczniów II Liceum Ogólnokształcącego im. Władysława Broniewskiego.
Mądrym poczuciem humoru i odwagą podejmowania trudnych, niekiedy bolesnych tematów, ponad osiemdziesięcioletni mnich podbijał serca młodych ludzi, z którymi bez problemu znajdował wspólny język.
Zakonnik zachęcał przede wszystkim do nie uciekania przed odpowiedzialnością i dokonywania mądrych wyborów.
- Najczęściej słyszy się o księżach, którzy odeszli z kapłaństwa, albo zatrważających statystykach dotyczących rozpadających się małżeństw. Myślę jednak, że jest wiele świętych ludzi, świętych rodzin i świętych osób konsekrowanych. My potrzebujemy takich autorytetów, takich właśnie jak choćby o . Leon. Potrzebujemy ludzi, którzy swoim byciem z nami pokazują drogę, czy kapłańską, czy w małżeństwie, ale w prawdzie i w wierności. Pokazują swoim życiem, że można, że tak się da i że to właśnie prowadzi do szczęśliwego życia - mówi Mateusz Wasilewski, jeden z uczestników spotkania.
Wieczorem także dorośli mogli spotkać się z o. Leonem, posłuchać jego refleksji na temat klasztornego życia, współczesnych problemów oraz wspomnień związanych ze św. Janem Pawłem II. Nie brakowało także chętnych, którzy prosili zakonnika o krótka rozmowę oraz autograf w sprzedawanych podczas spotkania książkach.