W Sądzie Okręgowym w Koszalinie trwa proces cywilny przeciwko diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. Dzisiaj odbyła się kolejna rozprawa w tej sprawie.
Powód, Marcin K., domaga się od diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, kołobrzeskiej parafii pw. św. Wojciecha oraz jej byłego proboszcza Zbigniewa R. zadośćuczynienia za molestowanie, którego dopuścił się były ksiądz.
Mężczyzna jako 12-latek był molestowany przez proboszcza w Kołobrzegu. Pozwał diecezję, bo - jego zdaniem - wiedziała o zachowaniu proboszcza, jednak nie reagowała. Marcin K. domaga się 200 tys. zł oraz przeprosin za wyrządzoną szkodę na łamach ogólnopolskich tygodników.
Dzisiaj przed koszalińskim sądem w tej sprawie zeznawali świadkowie: emerytowana psycholog szkolna oraz były rzecznik prasowy kurii. Świadkowie zeznali, że nie mieli informacji na temat molestowania Marcina K. przez byłego Zbigniewa R., ani o jego skłonnościach pedofilskich.
Na sali sadowej pojawił się również bp Edward Dajczak, ale nie składał zeznań. Pełnomocnik diecezji i parafii, mec. Krzysztof Wyrwa, poprosił sąd, by hierarcha został przesłuchany w późniejszym terminie, po zgromadzeniu i przeprowadzeniu wszystkich dowodów ze źródeł osobowych. Przed sądem odtworzono jedynie fragment dwugodzinnej rozmowy z bp. Edwardem Dajczakiem, nagranej przez Marcina K. w koszalińskiej kurii.
Zeznań nie składał również Zbigniew R., który został doprowadzony na salę rozpraw z więzienia, gdzie odbywa karę dwóch lat więzienia za 10 czynów pedofilskich wobec Marcina K. i jeden czyn popełniony na innym małoletnim. Do przestępstw doszło w latach 1999-2001. W latach 1998-2008 był on proboszczem parafii pw. św. Wojciecha w Kołobrzegu. Odwołano go z tej funkcji z powodu podejrzenia naruszenia zasad celibatu przez kontakty seksualne z dorosłym mężczyzną. Ksiądz został suspendowany przez biskupa.
Za zgodą sądu Zbigniew R. opuścił salę rozpraw tuż po rozpoczęciu postępowania.
W tej sprawie wypowiadali się dzisiaj również biegli, ale ze względu na dobra osobiste powoda, sąd wyłączył jawność ich zeznań.