Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Wiara.pl - Serwis

Koszalińsko-Kołobrzeski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • ARCHIWUM
  • GALERIE
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Patronaty
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O DIECEZJI
    • Biskupi
    • Historia
    • Parafie

Najnowsze Wydania

  • GN 20/2025
    GN 20/2025 Dokument:(9259124,Kochać człowieka, piętnować zło)
  • GN 19/2025
    GN 19/2025 Dokument:(9250678,Kościół prawa czy Kościół miłości?)
  • GN 18/2025
    GN 18/2025 Dokument:(9238269,Człowiek jednej roli)
  • GN 17/2025
    GN 17/2025 Dokument:(9228937,Synchronizacja i piękni ludzie)
  • Historia Kościoła (9) 03/2025
    Historia Kościoła (9) 03/2025 Dokument:(9220196,Państwo ze stosów. Czy Francja podłożyła za dużo ognia pod własną historię?)
koszalin.gosc.pl → Wiadomości z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej → Musimy wciąż na nowo o nich opowiadać

Musimy wciąż na nowo o nich opowiadać przejdź do galerii

Żołnierzom antykomunistycznego podziemia oraz ofiarom stanu wojennego poświęcony był dzisiejszy koncert zorganizowany przez koszalińskich oo. franciszkanów.

 
Andrzej Kołakowski na koncercie w Koszalinie Karolina Pawłowska /Foto Gość

O bohaterach skazanych przez komunistyczny reżim na wymazanie z historii opowiadał swoimi piosenkami Andrzej Kołakowski, znany gdański bard. Podczas wieczoru można było usłyszeć nie tylko o mjr. Zygmuncie Szendzielarzu „Łupaszce” czy mjr. Józefie Kurasiu „Ogniu”, którym artysta poświęcił swoje utwory, ale także o innych żołnierzach, których nazwiska przywoływane są dzisiaj po latach milczenia.

- Ten utwór poświęciłem wszystkim żołnierzom, ale kiedy ją śpiewam, blisko mojego serca jest mjr Hieronim Dekutowski „Zapora”, cichociemny, walczący na Lubelszczyźnie. Został stracony 7 marca 1949 r. w więzieniu na Mokotowie. Kiedy prowadzono go na egzekucję miał niewiele ponad 30 lat, a wyglądał jak starzec o siwych włosach, bezzębnych ustach, z pozrywanymi paznokciami - wprowadzał w „Balladę o drugiej konspiracji” Andrzej Kołakowski.

Występ artysty poprzedziła prezentacja umundurowania i uzbrojenia, w które wyposażeni byli żołnierze wyklęci. Przygotowali ją rekonstruktorzy z koszalińskiej Grupy Rekonstrukcji Historycznej „Gryf”, którzy specjalizują się w odtwarzaniu 5 Wileńskiej Brygady Armii Krajowej.

Zdaniem o. Marka Kiedrowicza, organizatora koncertu, wciąż za mało wiemy o bohaterach niepodległościowego podziemia. Dlatego nie dziwi się, że mimo systematycznych prób odkłamywania historii i państwowej rehabilitacji, żołnierze wyklęci w niektórych środowiskach wciąż nazywani są bandytami i zdrajcami.

- To są dziesiątki lat systematycznej dezinformacji i propagandy komunistycznej. To, że już o nich słychać, że mają swoje ulice, czy - jak w Koszalinie - ronda, znaczy, że coś się zmienia. Taki też jest sens naszych spotkań: gdybyśmy wszyscy wiedzieli, kim są ci bohaterowie, znali ich imiona, nie trzeba by było o nich na nowo opowiadać - wyjaśnia franciszkanin.

- Wciąż jeszcze w Polsce jest pomieszane: kto jest bohaterem, a kto zdrajcą. Być może trzeba poczekać, aż wszyscy zdrajcy wymrą, może wtedy nasze władze odważą się nazwać ich po imieniu. Mamy teraz bieżący temat gen. Kiszczaka i jego stanu zdrowia. Nie chodzi o to, że chcę zobaczyć go za kratami, ale o nazwanie zdrajcy zdrajcą, osądzenie i wydanie prawomocnego wyroku. Tu chodzi o prawdę. Albo inny ostatni przykład, wręcz „podręcznikowy”: z jednej strony szukamy grobu bohaterki Danuty Siedzikówny „Inki”, a z drugiej chowamy z honorami wojskowymi „bohatera” - prokuratora, który skazał ją na śmierć – zauważa o. Marek Kiedrowicz.

Jak dodaje ci, którym poświęcono koncert są nie tylko bohaterami, którym należy się cześć i pamięć, ale także powinni być wzorami dla dzisiejszego świata.

- My nie tylko ich podziwiamy, ale chcemy, żeby stawali się wzorami do naśladowania. Oczywiście w innych okolicznościach, bo nikomu nie życzę, żeby znalazł się w kazamatach jak rtm. Pilecki. Ale on tam pokazał, co to znaczy kochać ojczyznę, a my nie potrafimy tego robić w najprostszych sprawach. Proszę dzisiaj powiedzieć komuś, politykom na przykład, że powinno go interesować dobro wspólne. To wręcz śmiesznie brzmi. Ale to też jest problem braku elit, których jesteśmy pozbawieni i których nie kształtujemy - mówi franciszkanin. 

Podczas koncertu nie zabrakło również pieśni związanych z przypadającą w najbliższą sobotę rocznicą stanu wojennego. O. Marek poprosił uczestników koncertu, by w ich oknach nie zabrakło zapalonych 13 grudnia świeczek.

- Nasze maleńkie gesty składają się na rzeczy wielkie. Jeśli ja postawię światło 13 grudnia w swoim oknie, zrobi to jeden czy drugi sąsiad, to może ktoś się nad tym zastanowi, zatrzyma się przy tym znaku. Stan wojenny to historia przecież nie tak odległa, a ona także domaga się prawdy. Dzisiaj nam się często wydaje, że stan wojenny to był przejazd czołgów przez miasto, brak Teleranka i kilku górników z kopalni Wujek. Nieprzypadkowo czytałem dzisiaj w kościele przygotowaną przez Instytut Pamięci Narodowej listę ludzi, którzy zginęli podczas stanu wojennego i bezpośrednio po nim. Prawie 60 nazwisk osób, które zostały zamordowane przez nieznanych sprawców, pałowanych przez ZOMO i umierający po tygodniu w szpitalu. To światełko, które postawimy w oknie to wyraz naszej pamięci i modlitwy, jak znicze na grobach, ale też zobowiązanie dla nas - mówi o. Kiedrowicz.

Koncert poprzedziła Msza św. w intencji ojczyzny, która od października gromadzi w kościele oo. franciszkanów 10. dnia każdego miesiąca środowiska patriotyczne Koszalina.

 

« ‹ 1 › »
Koncert Andrzeja Kołakowskiego

WIARA.PL DODANE 10.12.2014

Koncert Andrzeja Kołakowskiego

​W Sali Kolumnowej przy kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Koszalinie wystąpił gdański bard Andzrej Kołakowski. Koncert poprzedziła prezentacja umundurowania i uzbrojenia żołnierzy wyklętych przygotowana przez rekonstruktorów z GRH "Gryf". Zdjęcia: Karolina Pawłowska /Foto Gość  
oceń artykuł Pobieranie..

Karolina Pawłowska

|

GOSC.PL

publikacja 10.12.2014 23:18

0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • ANDRZEJ KOŁAKOWSKI
  • FRANCISZKANIE KOSZALIN
  • GRUPA REKONSTRUKCJI HISTORYCZNEJ "GRYF"
  • KOSZALIN
  • STAN WOJENNY
  • ŻOŁNIERZE WYKLĘCI

Polecane w subskrypcji

  • Lwy Kościoła. Kim byli papieże o imieniu Leon?
    • Kościół
    • Franciszek Kucharczak
    Lwy Kościoła. Kim byli papieże o imieniu Leon?
  • Kościół ubogich i męczenników. Czego o. Robert Prevost nauczył się podczas misji w Peru?
    • Kościół
    • Wiesława Dąbrowska-Macura
    Kościół ubogich i męczenników. Czego o. Robert Prevost nauczył się podczas misji w Peru?
  • Lwy Kościoła. Kim byli papieże o imieniu Leon?
    • Kościół
    • Franciszek Kucharczak
    Lwy Kościoła. Kim byli papieże o imieniu Leon?
  • Agresja wobec medyków przybiera na sile. Czy da się ją opanować?
    • Polska
    • Agnieszka Huf
    Agresja wobec medyków przybiera na sile. Czy da się ją opanować?
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X