Święto Świętej Rodziny - Jezusa, Maryi i Józefa to patronalne święto Domowego Kościoła, gałęzi rodzinnej Ruchu Światło-Życie, gromadzącej katolickich małżonków wraz z ich dziećmi.
Jolanta i Piotr Soroka są parą diecezjalną Domowego Kościoła diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. Razem z małżeństwami z rejonu szczecineckiego obchodzili patronalne święto Domowego Kościoła podczas wspólnej Mszy św. w parafii pw. Ducha Świętego w Szczecinku. Po liturgii rodziny zebrały się w salce na spotkaniu bożonarodzeniowym.
- Święta Rodzina jest dla nas wzorem wychowania katolickiego - powiedział Piotr Soroka. - Domowy Kościół to ruch formacyjno-modlitewny. Formujemy się poprzez comiesięczne spotkania, w których uczestniczą nie tylko sami małżonkowie, ale i ich dzieci. To ważne, by one widziały, że się modlimy, przeżywamy radość płynącą z Ewangelii, spotykamy inne małżeństwa, które wzmacniają nas swoim przykładem. Dzięki temu dzieci wzrastają w duchu wychowania katolickiego i umacniają się w tradycji, którą będą potem nieść we własne życie.
- W obecnym kryzysie dotykającym rodziny, chcemy umacniać się jako małżonkowie, a przez to pokazywać, jak wygląda rodzina zdrowa. Staramy się też docierać do rodzin, które są w parafiach i zachęcać je, by włączyły się w formację wspomagającą głębsze przeżywanie wiary w ramach wspólnoty Domowego Kościoła. Zapraszamy je na nasze comiesięczne spotkania w gronie innych małżeństw, na rekolekcje letnie - powiedział P. Soroka.
Pan Piotr dostrzega, że obecnie to przyciąganie małżeństw do głębszego angażowania się w Kościele jest coraz trudniejsze. - Potwierdził to niedawny synod biskupów, także my sami widzimy to na co dzień, zwłaszcza na tym poletku, jakim jest parafia. Jest w ludziach dużo wygody, lęku przed zaangażowaniem; trudno też namówić oboje małżonków do włączenia się w spotkania Domowego Kościoła, często zainteresowane jest tylko jedno z nich. Jednym z powodów jest to, że jest coraz mniej małżeństw sakramentalnych. Ta siła, którą tworzyły katolickie małżeństwa jest mocno nadszarpnięta. Ale widzimy jednocześnie, że nadal są małżeństwa, dla których wiara jest bardzo ważna. Nasze statystyki pokazały dobrą tendencję: w tym roku dołączyło do Domowego Kościoła kilka tysięcy rodzin w całej Polsce - zauważył P. Soroka.
Państwo Sorokowie są przekonani, że dążenie do świętości byłoby trudne bez wspólnoty. - Tą pierwszą wspólnotą jest dla mnie moja żona, ale także inne małżeństwa, które wspierają nas modlitwą, świadectwem, bliskością, z którymi możemy rozmawiać o tym, co nas dotyczy. Wiemy, że zostaniemy przez nie dobrze zrozumiani, wysłuchani - stwierdził P. Soroka.