Na dobry początek dobra zabawa. Szkolne Koło Caritas w polanowskiej podstawówce uroczyście zainaugurowało swoją działalność karnawałowym balem.
Mali wolontariusze działają w Szkole Podstawowej wprawdzie od października i mają już na swoim koncie kilka udanych przedsięwzięć, ale tegoroczny szkolny bal to okazja, żeby oficjalnie poinformować społeczność uczniowską, że Szkolne Koło Caritas bierze się do pracy.
Na razie tworzy je 25 uczniów, ale ks. Marek Roskowiński, inicjator koła, nie ma wątpliwości, że niebawem będzie ich znacznie więcej. Duszpasterz pracuje w polanowskiej parafii od października i, zachęcony doświadczeniami z poprzedniej parafii, niemal natychmiast zaprosił swoich uczniów do pracy charytatywnej.
- Zakładając Szkolne Koło Caritas w podstawówce w Karlinie, przekonałem się, że dzieci bardzo chętnie włączają się w wolontariat, podejmują się różnego rodzaju zbiórek i akcji, zwłaszcza kiedy ta pomoc kierowana jest do innych dzieci. Wystarczy jedno hasło i stawiają się w gotowości - mówi ks. Marek.
Nie inaczej jest w Polanowie. Tu mali wolontariusze przeprowadzili już świąteczną zbiórkę żywności, rozprowadzali także w parafii kredę i kadzidło. Teraz przygotowali szkolny bal. Jak zapowiadają po balu biorą się dziarsko do roboty, żeby pomóc pięcioletniej Natalce i we współpracy z członkami dorosłej Caritas zadbać przed świętami Wielkiej Nocy o najuboższych parafian.