Dawniej stanowili nieodłączny element bożonarodzeniowego pejzażu. Dzisiaj niewiele jest miejsc, w których można ich spotkać.
W Szczeglinie również przez kilka lat zapomniano o kolędowaniu, na szczęście znaleźli się chętni do podtrzymywania świątecznego zwyczaju. – Kiedy zaraz po świętach uświadomiliśmy sobie, że to kolejny rok bez kolędników, zrobiło nam się trochę smutno. Tym bardziej że dzieci potrafią się tak łatwo zorganizować na Halloween, a zatraciły polską tradycję kolędowania – opowiada Elżbieta Szewczyk, animatorka szczeglińskiej młodzieży przygotowującej się do bierzmowania. Sama przed laty z przyjaciółmi tworzyła pierwszą grupę kolędników, którzy w Wigilię i pierwszy dzień świat odwiedzali sąsiadów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.