Akatyst ku czci Bogurodzicy odśpiewany we franciszkańskiej pustelni połączył na ekumenicznej modlitwie wyznawców Chrystusa z różnych Kościołów.
Wspólna modlitwa słowami starożytnego hymnu na Świętej Górze Polanowskiej to już tradycja obchodów w diecezji Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan.
- Św. Jan Paweł II przypominał nam o dwóch płucach Kościoła. Żeby żyć intensywnie życiem duchowym, trzeba oddychać tymi dwoma płucami. Na Świętej Górze staramy się pobudzić do zaczerpnięcia takiego oddechu, także samym wystrojem pustelni, która łączy styl kaszubski, pomorski z cerkiewnym wystrojem. To miejsce powstawało właśnie z takim zamysłem, żeby łączyć, choćby okolicznych mieszkańców, którzy przecież przywieźli tu różne tradycje - mówi o. Janusz Jędryszek.
Gospodarz franciszkańskiej pustelni nie ma wątpliwości, że Maryja, która na Świętej Górze nosi tytuł Bramy Nieba, jest także bramą pojednania chrześcijan.
- W niebie nie będzie katolików, protestantów czy prawosławnych, ale dzieci Boże. A to Maryja otwiera swoim dzieciom drzwi nieba - zauważa zakonnik.
Nabożeństwu ku czci Bogurodzicy przewodniczył ks. Mikołaj Lewczuk, proboszcz parafii prawosławnej w Koszalinie. Do śpiewu Akatystu dołączyli się duchowni i wierni Kościołów, które na terenie diecezji skupiają chrześcijan różnych wyznań.
Choć teologia protestancka odrzuca kult Maryjny, na Świętej Górze Polanowskiej, oprócz prezbiterów Kościołów prawosławnego, polsko- i rzymskokatolickiego nie zabrakło również duchownego ewangelicko-metodystycznego.
- Przed nabożeństwem czytałem wnikliwie Akatyst i zadałem sobie pytanie, czy Bogurodzica łączy, czy dzieli chrześcijan. W tekście znalazłem odpowiedź: „oświecająca wyznawców Trójcy Świętej” i „ukazująca Chrystusa - Pana, ludzi Przyjaciela”. Różnimy się co prawda w pobożności odnoszącej się do kultu Maryjnego, ale tak, Bogurodzica łączy wyznawców Chrystusa. Stąd moja dzisiaj obecność na tym nabożeństwie – choć milcząca, ale życzliwa, pozbawiona uprzedzeń - przyznaje ks. Sebastian Niedźwiedziński z koszalińskiej parafii ewangelicko-metodystycznej.
Wśród licznych tytułów, którymi Akatyst wychwala Maryję, jest także ten: „Witaj, która jednoczysz, co niepojednane”.
- To starożytny hymn, z czasów Kościoła niepodzielonego. Jest i śpiewem, i teologią. Wyraża dwa dogmaty Maryjne ogłoszone w pierwszym tysiącleciu, które są wspólne dla Wschodu i Zachodu: że Maryja jest Matką Boga, Theotokos i że jest Dziewicą. Ale cały Akatyst tak naprawdę mówi o Jezusie Chrystusie. Wychwala Maryję, ale Ona zawsze prowadzi nas do swojego Syna - podkreśla ks. Janusz Bujak, diecezjalny referet ds. ekumenizmu.
- Mamy nadzieję, że nasz wspólny śpiew wychwalający Bogurodzicę zaprowadzi nas do jedności. Nie może być jedności wokół Syna bez Jego Matki. Do betlejemskiego żłóbka przyszli i pasterze, i magowie ze Wschodu, dzięki Maryi rozpoznali Jezusa sprawiedliwi Starego Testamentu, tak więc prosimy Ją, żeby przyprowadziła wszystkich chrześcijan do swojego Syna - dodaje ks. Bujak.
Jak zauważa o. Janusz Jędryszek, w Tygodniu Modlitw o Jedność Chrześcijan nie sposób nie spojrzeć na Kościół prześladowany.
- Męczennicy wyprzedzają wszystkie nasze troski o zjednoczenie. Oni nie giną dlatego, że są katolikami czy protestantami, ale dlatego, że są chrześcijanami - dodaje franciszkanin.
Kolejnym miejscem modlitwy o jedność chrześcijan będzie Słupsk. Dzisiaj o godz. 18 w kościele pw. św. Maksymiliana M. Kolbego sprawowana będzie Msza św. w tej intencji.
Program na następne dni Tygodnia Modlitw można znaleźć TUTAJ.