Zginanie męskich kolan

– To, że mieszkasz w garażu, nie znaczy, że jesteś samochodem – mówi Jacek, a męskie audytorium w mig łapie analogię, twierdząco kiwając głowami. – Możesz chodzić do kościoła, a nawet mówić: wierzę w Boga. Ale jeśli wierzysz Bogu, musisz wyjść ze spotkania z Nim przemieniony – przekonuje w półmroku franciszkańskiej pustelni.

W tej katechezie nie ma wielkich słów i patosu. Jacek Damięcki z Gdyni mówi o konkretach: jak Bóg działa w jego życiu. – My mężczyźni potrzebujemy w życiu jasnych, prostych komunikatów, nie pięknych słów. Na nich opierają się wszystkie nasze relacje, więc dlaczego miałoby być inaczej z Panem Bogiem? – pyta. Sam nawrócił się dzięki żonie, ale… też po męsku. – Żona wróciła z pielgrzymki i od razu przystąpiła do wcielania w życie wszystkiego, czego tam doświadczyła. Szturchała mnie po dziesięć razy dziennie: czemu się nie modlisz? czemu nie czytasz Pisma Świętego? czemu to, czemu tamto. Im bardziej mnie szturchała, tym bardziej ja się jeżyłem. Znajomy ksiądz powiedział jej: jesteś na najlepszej drodze, żeby zrobić ze swojego męża ateistę. Zamiast mówić mu, co ma robić, pokaż mu, że sama żyjesz tym, o czym mówisz. Trzy miesiące później modliłem się razem z nią – śmieje się, wyjaśniając, że nic tak nie działa, jak dobre świadectwo.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..