Rekolekcje dla kobiet. – Jesteś piękna, wartościowa i pełna godności. Jesteś tą, która kocha i jest kochana – po słowach Uli prostują się nawet najbardziej zgarbione plecy, oczy zaczynają błyszczeć i śmielej patrzą na świat. Nawet kiedy trzeba brać się z nim za bary.
T o babski weekend. Dla pań i o paniach. W tym roku do Warcina zjechała się ich ponad dwudziestka. Wyjaśniają, co je co roku pcha do białego domku w niewielkiej wsi otoczonej lasami. – Przyjeżdżamy, żeby odpocząć, pobyć ze sobą i usłyszeć, co Bóg ma nam do powiedzenia – opowiadają. W Jego słowie szukają odpowiedzi na nurtujące kobiece serca rozterki i problemy. Czytają, rozważają, chodzą na spacery. – Bywa, że mężowie wypychają żony na kolejne rekolekcje. Bo wracają po nich lepsze – śmieje się Violetta Latkowska, prezes zarządu Fundacji „Familia”, która organizuje rekolekcje. – Dokładnie tak! – podchwytuje Dorota z drugiego końca stołu. – Mój mąż mówi, że po powrocie siebie bardziej akceptują, a jego lepiej rozumiem i mniej się czepiam. To samo z dziećmi. Kiedy ja jestem zirytowana, trzaskam garami w kuchni, to jak mogę chcieć, żeby moje dziecko było pogodne i radosne. To co zmienić? Dziecko czy siebie? – pyta z uśmiechem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.