Arleta Iwańcio z V LO mówi, że nikt jej nie musiał na wyjazd namawiać. – Jestem osobą praktykującą wiarę, więc było dla mnie oczywiste, że przed maturą pojadę na pielgrzymkę, aby zawierzyć ją Panu Bogu i Maryi – mówi i śmiejąc się, dodaje, że rzeczywiście matury się boi. – Chciałabym otrzymać trochę odpowiedzi od Pana Boga, bo sam nikt z siebie nie wie, co jest dla niego w życiu dobre. – Najwięcej maturzystów przybyło z dużych miast diecezji: z Koszalina, Słupska, Piły, Kołobrzegu. Są też z mniejszych ośrodków – ze Sławna, Białego Boru, Krzyża Wielkopolskiego – wylicza ks. Andrzej Zaniewski, diecezjalny duszpasterz młodzieży.