Wigilia Paschalna w katedrze zgromadziła wiernych z różnych miast diecezji. Liturgii Wigilii Paschalnej przewodniczył bp Edward Dajczak.
Po zmroku, o 21, rozpoczęła się liturgia światła - na placu przed kościołem zapłonęło ognisko, a od poświęconego ognia rozpalono Paschał. Wniesiony uroczyście do kościoła, użyczał światła świecom licznie zgromadzonych wiernych.
Liturgii Wigilii Paschalnej przewodniczył bp Edward Dajczak. - Jeżeli nie starcza wiary, kamień u grobu jest zatoczony - powiedział w homilii. - Po drugiej stronie kamienia jest śmierć, rozkładający się człowiek, proch - jeżeli nie pójdziemy śladem wiary, która dzisiaj, podczas liturgii prowadziła po drogach zbawienia. Trzeba sobie postawić pytanie: co mamy czynić, jak pozwolić Bogu, by wzbudził w nas wiarę?
- Historia zbawienia pokazująca nam ludzi gubiących się, a jednak wybranych przez Boga, jest też nam potrzebna, gdyż to my jesteśmy wycofujący się, zatrzymujący, gubiący się - powiedział biskup.
A potem wyjaśnił, że siła Kościoła nie leży w nim samym. - Kościół nie żyje własnym rytmem. Kościół nie ma własnego rytmu życia. Kościół żyje rytmem Boga. Kościół nie ma własnej drogi. Kościół idzie po drogach Jezusa. My nie zwyciężamy własną mocą, my zwyciężamy mocą Jezusa.
Liturgia chrzcielna jest jednym z elementów liturgii Wigilii Paschalnej. Biskup nawiązał do chrztu św. w homilii.
- Zbyt wielu z nas świętując swoje imię, nie łączy tego z chrztem. Trzeba do niego wrócić, bo to jeden z najświętszych momentów życia - zachęcał biskup Dajczak.
Wspomniał obecność na liturgii Wspólnoty Neokatechumenalnej z Darłowa, która po kilkunastu latach formacji przyjechała do katedry, by w obecności biskupa odnowić swoje przyrzeczenia chrzcielne.
Trzygodzinna liturgia zakończyła się procesją rezurekcyjną, która o północy przeszła ulicami wokół katedry.
W tegorocznej Wigilii Paschalnej wzięła udział młodzież oazowa, dla której nie tylko Wigilia Paschalna, ale całe Triduum przeżywane w katedrze było ważnym etapem formacji w Ruchu Światło-Życie.