Od 19 lat w pierwsze soboty miesiąca pielgrzymują na Górę Chełmską. Z krzyżem, obrazem Jezusa Miłosiernego i ołtarzykiem Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej przemierzają ulice Koszalina.
Nie są najmłodsi, większość to emeryci. Czasem towarzyszy im ładna pogoda, ale idą i w słotę, i w śnieg, bo różnie bywa. Dwie dekady temu łatwiej im było pokonać 5 km trasy i wspiąć się 136 m na końcowym odcinku. Ale nie mają zamiaru się poddawać. – Trwamy, mimo że z pierwotnej grupy zostały już tylko trzy osoby. Reszta albo nie ma zdrowia, albo poumierała. Przecież prawie 20 lat minęło – mówi Michalina Wiktorska. Nie nazywa siebie założycielką dzieła, choć nie tylko na początku inspirowała znajomych i parafian do wędrowania do sanktuarium MB Trzykroć Przedziwnej, ale nadal troszczy się, by 19-letnia tradycja nie wygasła. – W tym pielgrzymowaniu piękne jest to, że rozpoczęli je nie duszpasterze, lecz parafianie. I tyle lat przetrwało. To ewenement – nie kryje podziwu o. Piotr Pawlik, proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego, skąd wyrusza pielgrzymka. – Przez to ich pielgrzymowanie nawiązuje się łączność Koszalina ze świętym miejscem na Górze Chełmskiej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.