Stoi na stacji lokomotywa…

Parowozy z Białogardu. Pracownia Stefana Bochenka to miejsce, gdzie Tuwimowe strofy niemal od razu przychodzą do głowy. I nie ma znaczenia, że lokomotywy ze szkolnego wierszyka zrobione są z papieru.

Karolina Pawłowska

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 17/2015

dodane 23.04.2015 00:00
0

To, że wykonano je z kartonu, widać jedynie w fazie produkcji. Kiedy model jest gotowy, łatwo ulec złudzeniu, że parowóz wyjechał prosto z fabryki. Tyle że pomniejszony dwadzieścia razy.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy