Kleryk z wózkiem na seminaryjnym korytarzu? Czemu nie? To, że ksiądz nie zakłada własnej rodziny, nie oznacza, że jest mu ona niepotrzebna.
Jeden z diakonów trzyma na rękach 6-miesięczne dziecko. – Jak się rozkłada ten wózek na płasko? – pyta jedną z dziewczyn. Niemowlę, które jeszcze przed chwilą nie dawało spokoju, zasypia mu na rękach z grzechotką w ręku. – Jestem mistrzem w usypianiu – cieszy się przyszły kapłan.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.