Lato na wsi wcale nie musi być nudne. Zwłaszcza gdy znajdą się ludzie, którzy pokażą, że każdy ma duszę artysty. Wystarczy się odważyć.
Na posesję Hani trafić nietrudno. Miejsce twórczego szaleństwa, które udzieliło się pobądzanom, widać z drogi doskonale. Upstrzony barwny mural, a właściwie wrotal (bo dzieło powstało na wrotach od stodoły), obiecuje, że za tą bramą dzieje się dużo. Wrotal to dzieło wspólne mieszkańców wsi. Przede wszystkim tych najmłodszych, ale i dorośli dali się wciągnąć w twórcze spędzanie czasu. – Może mniej swobodnie niż dzieciaki, ale malowanie jest terapeutyczne. Takie uzewnętrznienie swoich emocji za pomocą sztuki potrzebne jest nie tylko dzieciom – mówi Hanka Żywicka, plastyczka, która wymyśliła warsztaty. Zajmuje się też arteterapią. Wie, jak wiele można zdziałać za pomocą sztuki.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.