Setki słupszczan nie mają wątpliwości, kto jest Panem ich życia i kto rządzi ich miastem. Pokazali to w trakcie trzeciego „Marszu dla Jezusa”.
Czerwone chorągiewki, koszulki i kapelusze... a nawet krówki – każdy z gadżetów z wyraźnym napisem „Jezus żyje”. W takim anturażu, w rytm pieśni w wykonaniu zespołu Yann Kinneret, słupszczanie zamanifestowali swoją wiarę. „Kto jest Królem?” – odpowiedź na to pytanie mogła być tylko jedna – wykrzyczane przez tłum: „Jezus!”. – Tu nie chodzi o kwestionowanie władzy świeckiej. Trzeba sięgnąć do tego, co robiono przed wiekami. Jesteśmy dzisiaj w obliczu różnych wyzwań, jakich nasz kraj i Europa nie miały od dawna. Trzeba odkryć tego jedynego Pana, żebyśmy nie czuli w sobie lęku i zagrożenia – mówił biskup Krzysztof Zadarko, który także maszerował „dla Jezusa”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.