„Pokaż mi drogę, po której mam kroczyć” – prosiło 18 dziewcząt. I chodziło nie tylko o powołanie do małżeństwa lub zakonu, ale też o odpowiedź, jaki zawód wybrać lub jak służyć innym.
Rekolekcje w Lipiu k. Świdwina zorganizowały siostry ze Wspólnoty Dzieci Łaski Bożej. To powrót do formacji dziewcząt po kilkuletniej przerwie. Siostry od lat noszą w sercach troskę o powołania, tym bardziej cieszy je to, że w Roku Życia Konsekrowanego udało im się podjąć projekt na nowo. – Chcemy pomóc dziewczętom zobaczyć, jakie są kryteria rozpoznawania powołania do służby Bożej – wyjaśnia s. Monika Grabek. – Z doświadczenia wiemy, że takie spotkania pomagają rozpoznać również inne drogi, np. małżeństwo. Rekolekcje miały bardzo dobry odzew – przyjechało na nie 18 dziewcząt, głównie uczestniczek Ruchu Światło–Życie, w ramach którego siostry pracują na co dzień. – Mimo że statystyki ujawniają spadek powołań w Kościele, Bóg nadal powołuje, to jest pewne. Trzeba więc szukać odpowiedzi: dlaczego brakuje takich decyzji – przekonuje s. Natalia Frączek. – Mam pragnienie, żeby czymś naturalnym było stawianie Bogu pytania: jak mam postąpić, tak czy tak? Jest przekonana, że dziewczęta intuicyjnie to przeczuwają, natomiast rolą sióstr jest pomóc im to nazwać, uporządkować. Siostry towarzyszyły dziewczętom podczas rekolekcji. Nie tylko animowały modlitwy, spotkania w grupach, ale zwyczajnie były „pod ręką”, dostępne podczas rozmów przy stole, jak i tych osobistych, twarzą w twarz. Nierzadko to właśnie w takich chwilach, poddanych łasce Bożej, wiele spraw się prostuje, wyjaśnia. Był też czas na to najważniejsze spotkanie, z Jezusem, podczas Eucharystii, modlitw czy też spotkań opartych na uważnej lekturze Pisma Świętego. – Zaproponowałyśmy uczestniczkom rozważenie fragmentu Ewangelii o bogatym młodzieńcu – wyjaśnia s. Monika – żeby móc porozmawiać potem z nimi o tym, co jest bogactwem ludzi młodych.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.