W Koszalinie odbyły się warsztaty dla kobiet zatytułowane „Queen Style to twój styl”.
- Uczestniczki dowiedziały się podczas tych spotkań, że są córkami Króla i Boga. Nie są sierotami ani kobietami opuszczonymi. Mieć godność królewską to niezwykłe powołanie życiowe - powiedziała jedna z organizatorek przedsięwzięcia Magdalena Plucner.
Do Koszalina zjechało ok. 100 kobiet z całej Polski, głównie jej północnej części. Wśród nich były kobiety w różnym wieku, zamężne i stanu wolnego, a nawet siostra zakonna. Od razu poczuły się "jak w domu" - w auli Katolickiego Gimnazjum, udekorowanej woalami, świecami i jarzębiną. Albowiem tego dnia wystrój był ważny - pomagał poczuć się wyjątkowo i komfortowo. Temu służyły także stoiska z biżuterią, kosmetykami, ubraniami, ozdobnymi poduszkami. Zaś na początek uczestniczki spotkania odrzuciły ogłupiające kolorowe czasopisma dla kobiet.
Organizatorki są przekonane o wielkiej wartości każdej kobiety i chcą się tym dzielić z innymi. Jednak nie wystarczy dawać dobry przykład, być uśmiechniętą, zadbaną. Ważne jest samo nastawienie. - Zmiana myślenia to trudna praca, ale widzę po sobie, że przynosi niesamowite efekty - mówi Magda Plucner. - Zanim otworzę usta, ludzie już mówią: ojej, a ty co? Jak ty wyglądasz? Czemu jesteś taka szczęśliwa? Myślę wówczas: odkryłam prawdę, że jestem córką Króla.
Te słowa, o byciu ukochaną królewską córką, mocno dotykały zgromadzone kobiety. Pomocą była mała inscenizacja - jedna z uczestniczek rzeczywiście przywdziała królewski płaszcz, berło, diadem i zasiadła na tronie.
Joannę Kuźnicką z Kołobrzegu namówiła na warsztaty koleżanka. - Świat kreuje modę, lansuje wygląd kobiety, ale tylko ten zewnętrzny. O duchowości, niestety, nie mówi - powiedziała pani Joanna. Uważa, że katolickie kobiety mają więc zadanie do odrobienia. I pomóc w tym może udział właśnie w tego typu warsztatach. - Piękno duchowe kobiety wierzącej, katoliczki, wpływa na jej wygląd zewnętrzny i w tym sensie ona ma szansę być piękniejsza niż kobiety niewierzące. Ale należy oczywiście o siebie także zwyczajnie, po kobiecemu zadbać.
Pani Joanna przyznaje, że trudno osiągnąć balans między byciem modną, a zarazem skromną. - Nieraz mam z tym problem. Na przykład, gdy przychodzę elegancko ubrana do kościoła, zastanawiam się, czy ktoś nie odbiera tego za afiszowanie się swoim wyglądem. A dla mnie to ważne, by, skoro kocham Pana Boga, pięknie na spotkaniu z Nim wyglądać. Zresztą także dla siebie samej, mojego męża, otoczenia.
Wśród prowadzących warsztaty jest liderka szkoły ewangelizacji, psycholog, dietetyczka, kosmetyczka, stylistka, pracownica stacji telewizyjnej. Tematy poruszane podczas konferencji były poważne, najważniejsze treści zapisywano w notesie, naukom towarzyszyła refleksja i modlitwa. Zarazem było wesoło, profesjonalnie i praktycznie. Zaproszone kobiety wzięły udział w warsztatach dotyczących wyglądu zewnętrznego, wysłuchały konferencji o tym, jak i od kogo uczyć się kobiecości na miarę królewskiej córki oraz z pasją dyskutowały. A było o czym - o byciu kobietą.
Te, którym tematyka kobiecości otworzyła oczy na rozwój osobisty, będą wracać do poruszonych podczas warsztatów wątków. Pomoże im w tym bogata literatura nt. kobiecości, dostępna do kupienia podczas warsztatów.
To pierwsze spotkanie „Queen Style to twój styl” w naszej diecezji. Organizatorki mają nadzieję, że nie ostatnie.