Uroczysta odpustowa Eucharystia sprawowana na ołtarzu polowym przy sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Skrzatuszu zgromadziła, jak podają organizatorzy, 6 tysięcy pielgrzymów i ok. 60 kapłanów.
Przewodniczył jej bp Paweł Cieślik, zaś koncelebrowali bp ordynariusz Edward Dajczak, bp senior Tadeusz Werno oraz kapłani ze wszystkich stron diecezji. Na diecezjalne świętowanie przybyli przedstawiciele samorządu i parlamentu.
Homilię odpustową wygłosił bp E. Dajczak. Na początku skierował wzrok diecezjan na ku skrzatuskiej Piecie górującej w ołtarzu polowym. Ukazał Ją jako wzór dla Kościoła. Wspomniał na wieki, podczas których świat wkładał korony na głowę Matki Boga. Współczesne czasy uznał za całkiem inne od tamtych. - Dziś wszystko, co da się przegłosować, choćby tylko jednym głosem, może stać się "prawdą" - powiedział z goryczą, kładąc nacisk na to, że chrześcijanie nie mogą ulegać presji poprawności politycznej. -
Gdyby zastąpić Credo pojęciem "my sądzimy" lub "my głosujemy" to byłby to koniec Kościoła.
Następnie biskup Dajczak zadał pytanie o to, jak powinno wygadać życie uczniów Jezusa. - Wolność nie rodzi się przez fakt, że wprowadzamy coś zasadą większości głosów. Wolność zależy od tego, czy my wszyscy jesteśmy związani słowem Tego Jedynego, który jest naszym Panem, Bogiem i wolnością. Ten, który jest samą miłością, tworzy jedyną bezpieczną przestrzeń dla świata.
- Człowiek, który miłuje najwięcej, jest wezwany zarazem do największego wywłaszczenia samego siebie. Wie o tym każda matka, każdy ojciec. I to, że jest to stan uszczęśliwiający. Wtedy nikt nie jest niewolnikiem drugiego, bo gdzie panuje Pan Bóg, tam jest wolność.
- Każda modlitwa, najmniejszy odruch serca, słowo pacierza, można sprawdzić tylko w jeden sposób. Zmierzyć je chwilą, w jakiej nasza Matka odpowiedziała Bogu "fiat", to znaczy "jestem jak czysta tablica, pisz jak chcesz"- powiedział bp Dajczak za Raniero Cantalamessą.
- Chcemy tu odkryć to, do czego zdolna jest miłość Boga , gdy spotyka się z pełną dyspozycją człowieka. Bóg wybiera zwykłych ludzi. To przez ogrom obdarowania czyni ich niezwykłymi.
- Kontrast między Kościołem a tym światem jest coraz większy . I uczniowie muszą wybierać. Zaś autentyczna wiara nigdy nie jest wiarą w pojedynkę, załatwianiem jedynie własnych doraźnych spraw. Nie można przeżywać miłości w izolacji od innych.
Biskup podjął też temat przyszłego synodu diecezjalnego:
- Ogarnijmy naszą diecezję modlitwą. Nie jakąś enigmatyczną, ale konkretną, modlitwą za osobę obok - w rodzinie, sąsiedztwie, zakładzie pracy - namawiał. - Nadchodzi wiosna. Kochani diecezjanie, proszę was, uwierzcie: wiosna miłości!
Na zakończenie Eucharystii ordynariusz bp E. Dajczak podziękował bp Pawłowi Cieślikowi za lata posługi w naszej diecezji (więcej o decyzji papieża Franciszka na mocy której bp P. Cieślik odchodzi na emeryturę można przeczytać tutaj). Biskup Paweł podziękował Bogu za drogę biskupiej służby, po której wędrował drogą sanktuariów maryjnych - m.in. w Górce Klasztornej, na Górze Chełmskiej i w Skrzatuszu.
Na zakończenie Eucharystii bp Paweł Cieślik poświęcił wieńce żniwne. Odpust diecezjalny zakończyło nabożeństwo maryjne z zawierzeniem diecezji w opiekę Matki Bożej Bolesnej.