Ponad 100 osób wzięło udział w rekolekcjach różańcowych w Centrum Edukacyjno-Formacyjnym w Koszalinie.
Propozycja centrum spotkała się ze sporym zainteresowaniem. W diecezji jest bowiem wiele osób regularnie odmawiających Różaniec, które wciąż chcą pogłębiać swoją wiarę.
Jak przyznaje ks. dr Tomasz Tomaszewski, wykładowca Pisma Świętego, który prowadził koszalińskie rekolekcje, były one propozycją raczej właśnie dla takich osób.
- Zebraliśmy się tutaj pod hasłem: "Różaniec streszczeniem Ewangelii", które jest zaczerpnięte z listu Jana Pawła II o Różańcu. Omawiamy każdą tajemnicę, zwracając najpierw uwagę na słowo Boże, czyli na tekst z Ewangelii, który mówi o wydarzeniu, o którym traktuje dana tajemnica. Przy każdej tajemnicy pojawia się jakaś ikona czy obraz. Odwołujemy się także do filmu o Ziemi Świętej, aby sobie unaocznić, jak dzisiaj wyglądają miejsca, w których dzieją się niektóre tajemnice. Oprócz konferencji jest, oczywiście, modlitwa. Trudno sobie wyobrazić rekolekcje różańcowe bez odmawiania Różańca - mówi prowadzący.
Ks. Tomasz Tomaszewski prowadzi modlitwę dla uczestników rekolekcji ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość - Przyjąłem założenie, że nie są to rekolekcje, które zachęcają do odmawiania Różańca tych, którzy go nigdy nie biorą do ręki. Tu są raczej osoby, które na co dzień modlą się na różańcu. Chodzi o to, żeby odmawiać go lepiej, głębiej - dodaje ks. Tomaszewski.
- Odmawiam Różaniec, ponieważ liczę na wstawiennictwo Maryi, na Jej współpracę. To nie jest trudna modlitwa, ale wymaga skupienia i czasu. Są takie dni, że udaje mi się odmówić nawet cały Różaniec. Prawie w każdej kieszeni mam "dziesiątkę". O owocach mogłabym mówić długo. Modlitwa różańcowa daje mi radość życia i nadzieję w związku z tym, co dzieje się w moim życiu. Generalnie, odkąd zaczęłam odmawiać Różaniec, moje życie bardzo się zmieniło - przyznaje Barbara, uczestniczka rekolekcji ze Szczecinka.